Bankier mafii od 6 lutego

1

Prawdziwa historia prawnika, który wyprał setki milionów dolarów dla największych bossów narkotykowego świata! Ken Rijock przez lata balansował na krawędzi. Prał miliony dolarów pochodzące z handlu kokainą, a jednocześnie sypiał z policjantką. Jego życie to narkotyki, przygodny seks, imprezy i naprawdę duże pieniądze. Gdy zdradził go jeden z zaufanych klientów, Rijock przyjął rolę podwójnego agenta.



Dziś tropi ludzi, którzy na arenie międzynarodowej piorą pieniądze pochodzące z narkobiznesu. Zna ich metody. Wie, jak celnie uderzyć w czuły punkt.

Thriller dla miłośników Breaking Bad, Policjantów z Miami i Chłopców z ferajny.

Rijock dokonał rzeczy niemożliwej - pokazał, że życie w luksusie i nieustająca zabawa to w gruncie rzeczy koszmar. Szczególnie, kiedy bawią się mafiozi.

Artur Górski, redaktor naczelny "Focusa Śledczego"

Patronat medialny: Focus.pl, "Focus Śledczy" i Bankier.pl



Człowiek nie budzi się pewnego ranka i nie myśli: "Dzisiaj
zostanę zawodowym przestępcą". Czasami jednak życie po
prostu tak się układa. Minęło sześć miesięcy, odkąd poznałem Eda i Kelly, i przez ten czas zdążyłem trochę lepiej ich poznać.
Ed wytłumaczył mi, że pożyczył pięć tysięcy od jednego
znajomego i małą żaglówkę od drugiego. Dzięki swoim wodniackim
znajomościom w Fort Lauderdale Kelly starannie wybrała
załogę, której można było ufać na tyle, by wtajemniczyć ją
w całe przedsięwzięcie. Pożeglowali na Jamajkę i podjęli niemal
pół tony wysokogatunkowej marychy. Ponieważ André
szybko sprzedał pierwszą partię, na stałe zajęli się importem
marihuany, brawurowo przemycając swój nielegalny ładunek
do Miami na łodzi badawczej dawnego ambasadora. Taka jednostka była idealną przykrywką. Celnikom nawet przez myśl
nie przeszło, że coś może być nie tak. Jak do tej pory nigdy ich
nie przeszukali. Cumowali w zatoce, odczekiwali kilka dni,

Od razu wiedziałem, o co mnie prosi. To było nielegalne.
Ludzie mieli wtedy jednak inne podejście. Widziałem w handlu
narkotykami przestępstwo bez ofi ar, a wysiłki rządu
zmierzające do rozprawienia się z tym kwitnącym biznesem
odbierałem jako naruszenie prawa do życia wedle uznania.
Na dodatek wyznaczony przez Izbę Adwokacką okres próbny
był jak cios w policzek. A więc chcieli, żebym znów był skutecznym prawnikiem, tak? Cóż, miałem okazję, by zacząć
świadczyć usługi nowemu klientowi.

Trzy lata wcześniej reprezentowałem fi rmę chemiczną,
która chciała wynieść się za granicę. Odkryłem, że w Portoryko
takie zakłady mogą zaoszczędzić nawet dziewięćdziesiąt
pięć procent na podatkach, o ile przeniosą swoją
działalność produkcyjną na tę karaibską wyspę. Odbyłem
tam kilka podróży oraz do brytyjskich terytoriów zamorskich,
gdzie miejscowe władze oferowały wykończone hale
fabryczne i tereny przemysłowe, żeby przyciągnąć zagraniczne
inwestycje. Przy okazji moich kontaktów z karaibską
biurokracją nie sposób było nie zauważyć, że to, co w Stanach

Wmawiałem sobie, że jeśli mi się uda, to tak naprawdę nie
popełnię przestępstwa. Ed miał problem, który trzeba było
rozwiązać. Ja byłem od rozwiązywania problemów. I tyle.
Postanowiłem trochę podzwonić. Byłem przekonany, że
mogę popytać tu i tam, nie zwracając uwagi prawników,
z którymi dzieliłem biuro - obaj byli dawnymi prokuratorami,
a obecnie obrońcami w procesach karnych. Przyjęliśmy
zasadę "nie pytaj, nie mów", więc każdy zajmował się swoimi
sprawami.

Jak zabrać się do wyprania sześciu milionów w gotówce?
Nie miałem pojęcia, ale wiedziałem, do kogo się zwrócić.
George Phillip był spokrewniony z moją byłą żoną. Tak
się składało, że był też oszustem, który wyłudził niedawno
dziewięć milionów dolarów od rządu Fidela Castro.
Relegowany z elitarnego uniwersytetu na pierwszym
roku za kradzież białych kruków z biblioteki i próbę ich
sprzedaży w Nowym Jorku uniknął też wojny w Wietnamie,
udając geja. Razem studiowaliśmy prawo w Miami i przez
krótki czas pracowaliśmy wspólnie w globalnej fi rmie prawniczej,
lecz on szybko rozpoczął własną praktykę adwokacką
zdecydowany zbić fortunę jako specjalista od prawa
międzynarodowego.

Komentarze
Polityka Prywatności