Uśpione sekrety - Studentnews.pl recenzuje

dramat o rodzinie

Z wielką przyjemnością obejrzałabym tą książkę wystawioną na deskach teatru. To niemalże idealny materiał na sztukę. Sama książka wciąga, przede wszystkim doskonale dobranymi bohaterami i akcją, które powoli i stopniowo prowadzi nas do punktu kulminacyjnego.

A chodzi o rodzinę, materiał idealny na dramat, satyrę i komedię. Tutaj skłaniamy się raczej ku temu pierwszemu, bo problemów nie brakuje. Emily ma męża doskonałego aż do przesady, ale mimo wszystko zdradza go z przystojnym Irańczykiem Haidim. Jej brat Ben od kilku miesięcy nie może znaleźć pracy, rzuca go też dziewczyna, zmęczona jego uzależnieniem od leków przeciwbólowych. Brat i siostra mają spotkać się wkrótce na urodzinach matki. Fran niespecjalnie ma ochotę na gości, ale jej mąż Duncan nalega. A sam, od emerytury wydaje się coraz bardziej pogrążony w depresji. Na dodatek myli imiona i cały czas woła do jakiejś Alexy. Zbliża się przyjęcie. To tam wyjdą na jaw wszystkie sekrety.

I to do tej chwili będziemy wytrwale dążyć, niezależnie od tego jak bardzo wciągająca jest historia każdego kolejnego bohatera. A te są oryginalne ale i trochę schematyczne, a naciskiem jednak na to pierwsze. To taka przyjemna opowieść o rodzinie, dalekiej (bardzo dalekiej) od ideału, pełnej sekretów, kłamstw, niedopowiedzeń. Ale która rodzina jest idealna? Ci bohaterowie są tal ciekawi, tak żywi, że nie da się ich nie lubić, nawet jeśli potępiamy to co robią. To książka o ludziach, prawdziwych, niemalże z krwi i kości, takich jakich spotykamy codziennie na ulicach. Spędziłam nad nią dwa dni, przejmując się każdym wydarzeniem, każdym sukcesem czy porażką bohaterów. Moja satysfakcja nie zmalała nawet przez nierówną chronologię wydarzeń i przeskoki w czasie. Doskonała książka. Naprawdę proszę o spektakl teatralny.

Marta Czabała


Komentarze
Polityka Prywatności