MAMOTATA - Studentnews.pl recenzuje

Jeremy Howe

Sięgnęłam po książkę, mylnie oczekując kryminału. Ale to co znalazłam w środku, było znacznie lepsze niż jakikolwiek kryminał. Owszem zaczyna się od brutalnej i bezsensownej śmierci. Całość to jednak przepiękny i wzruszający pamiętnik ojca, który w ciągu jednej chwili musiał nauczyć się być mamą i tatą jednocześnie. Musiał nauczyć się być MamoTatą.

Historia przejmuje tym bardziej, że jest prawdziwa. W 1992 roku Jeremy Howe dowiedzial się, że jego żona Lizzie nigdy nie wróci już do domu, do niego i dwóch malutkich córeczek. Lizzie zostaje zamordowana przez szaleńca, który wdziera się do jej gabinetu.  Głupia, bezsensowna śmierć, która ciągnie za sobą masę następstw. W jednej chwili życie rodziny Howe zostaje zmienione raz na zawsze. A Jeremy staje przed największym wyzwaniem w swoim życiu.

I w jednej chwili zostaje matką i ojcem. Jego książka to fantastyczny pamiętnik, opowieść mężczyzny, który powoli składa znowu swoje życie z bardzo malutkich kawałeczków. To relacja z  tych najtrudniejszych czynności (poinformowanie o śmierci Lizzie dzieci, radzenie sobie z problemami córek) i tych najbardziej prozaicznych, ale też koniecznych, czyli załatwianie kolejnych formalności biurowych, organizacja opieki nad dziećmi, godzenie pracy z ich wychowywaniem.  Howe spokojnie, niemalże bez emocji (perspektywa lat?) relacjonuje kolejne dni swojego życia po śmierci żony. Wskazuje ludzi, którzy pomogli się mu pozbierać po tragedii, pokazuje proste czynności, które pozwoliły mu powoli zacząć dochodzić do siebie. Przyznaje, że często sobie nie radził, w często emocje brały górę nad racjonalnością. Wskazuje prawne absurdy, wypunktowuje brak pomocy ze strony władz dla samotnych ojców. Pisze o swoich córkach, zestawiając ze sobą i te dramatyczne i te humorystyczne (który mężczyzna umie zapleść warkocze?) momenty z ich wychowania. Wzrusza okropnie. Nie da się od tej książki oderwać, nie da się jej odłożyć. Zostanie ze mną jeszcze długo, na półce przeznaczonej wyłącznie na te ulubione pozycje.

A.N.


Komentarze
Polityka Prywatności