We wchodzącym we wrześniu na ekrany polskich kin obrazie „Diana”, odtwórczyni głównej roli, Naomi Watts, miała nosiła dokładnie te suknie, które niegdyś miała na sobie Diana. Wielką rolę w transformacji Watts w Lady Di odegrały kostiumy. Kostiumograf Julian Day skupił się na prostocie kolorów – niebieskiego, czarnego, beżowego oraz kremowego. „W ciągu ostatnich lat życia Diana znacznie uprościła swój styl ubierania, stawiała na elegancję oraz klasyczność.
Nie nosiła zbyt wielu wzorów”, mówi Day. „Rozmawialiśmy z Naomi długimi godzinami o tym, w czym się najlepiej czuje. Ważne było, by pożenić to, co pasowało do Diany oraz to, co pasuje do Naomi”. Day zwrócił się także do kilku projektantów. Versace, jeden z ulubieńców Diany, stworzył na potrzeby filmu idealną replikę niebieskiej sukni wieczorowej, którą księżna miała na sobie na przyjęciu charytatywnym Victora Changa w Sydney. A Jacques Azaguary, kolejny z projektantów, których Diana uwielbiała, pożyczył na potrzeby produkcji filmu dwie suknie noszone niegdyś przez księżną”