Trzy kobiety, trzy kontynenty i okrutna rzeczywistość współczesnego niewolnictwa, a wszystko to zanurzone w atmosferze sensacji, napięcia i tajemnicy. Tove Alsterdal śmiało wykracza poza ramy powieści kryminalnej, wykorzystując jednak to, co w niej najlepsze. "Kobiety na plaży" to wielowątkowa, osadzona w brutalnych realiach historia trzech kobiet, które niespodziewanie muszą zmierzyć się z krytyczną sytuacją.
Mary jest jedyną osobą ocalałą z nielegalnego transportu imigrantów z Afryki. Przerażona i wycieńczona dociera do Europy z nadzieją na lepsze życie. Młoda szwedzka turystka Terese, po nieszczęśliwej przygodzie z chłopakiem, budzi się na plaży bez paszportu i pieniędzy. Odnajduje unoszące się w wodzie zwłoki czarnoskórego mężczyzny. Trzecia bohaterka, Ally, przybywa do Europy z Nowego Jorku w poszukiwaniu męża – dziennikarza piszącego reportaż o współczesnym niewolnictwie. Podążając jego śladami, dociera na południowe wybrzeże Hiszpanii, gdzie spotyka Mary i Terese. Świat jest mały, to banał, lecz losy bohaterek splatają się w niebanalny sposób.
„Kobiety na plaży” to opowieść o ciemnej stronie globalizacji: przemycie uchodźców, nielegalnej imigracji i współczesnym niewolnictwie. Dzisiejsi niewolnicy to miliony ludzi „bez papierów”, którzy – pracując za darmo lub za grosze, pozbawieni wszelkich praw – stanowią napęd dla europejskiej gospodarki. Autorka stawia niewygodne pytania i unika prostych odpowiedzi. Nawet jeśli sprawiedliwość na chwile triumfuje, nigdy nie jest to łatwe zwycięstwo. Książka „Kobiety na plaży” opowiada o ludziach, ich pogmatwanych, niełatwych losach, ale także o miłości, ludzkiej solidarności, determinacji i zaangażowaniu.
Tove Alsterdal jako dziennikarka, dramatopisarka i autorka scenariuszy, idealnie łączy realistycznie odmalowane historie bohaterów z pełną napięcia oraz wartką akcją. Jej debiutancka książka „Kobiety na plaży”, przetłumaczona na dziewięć języków, odniosła międzynarodowy sukces, a w Danii okazała się bestsellerem.
Prasa o książce:
Najlepszy kryminał w tym roku. Sorry, Larsie Keplerze, taka jest prawda.
„Expressen”
Tove Alsterdal umiejętnie wypełnia tekst gorączkową energią i impulsywną rzeczowością, które wynoszą tę niezwykłą powieść ponad pełną napięcia intrygę.
„Dagens Nyheter”