Yves Saint Laurent - genialny prowokator
Yves Saint Laurent i jego rewolucyjne projekty niezmiennie inspirują projektantów od kilku dobrych dekad. Lista jego prowokatorskich pomysłów nie ma końca – wprowadził elementy garderoby męskiej do damskiego stylu, zaskakiwał niepowtarzalnością aliaży kolorystycznych, zakorzenił w modzie prêt-à-porter i szokował wymyślonym przez siebie stylem nude look. Zanim jednak wcielił wżycie wszystkie swoje koncepcje, musiał przejść bardzo długą drogę i wcale nie łatwą drogę.
Poniżej nostalgiczny wpis z 1959 roku
Mniej więcej od roku w dziedzinie mody damskiej dzieją się rzeczy straszne, bo przeciwne naturze. Suknia-worek, suknia trapez, suknia-balon, baby look - to są rzeczy potworne. W życiu codziennym, przy pracy, na ulicy, nie wygląda to może tak źle, zdrowy instynkt kobiety sprawia, że nawet ulegając tyranii mody, dostosowuje ją do potrzeb życia i do reguł estetyki. Zresztą, młoda, zgrabna dziewczyna potrafi wyglądać ładnie, cokolwiek by na siebie włożyła. Głównym winowajcą tego wszystkiego jest 22-letni Yves Saint Laurent, od roku dzierżyciel berła w królestwie mody. Podejrzewam, że ten młody, niezgrabny i nieśmiały człowiek o powierzchowności protestanckiego pastora, jest w głębi ducha zaciętym wrogiem kobiet. (...) Gdybym nie był chrześcijaninem i przeciwnikiem kary śmierci, sądziłbym, że pana Saint Laurent należałoby zastrzelić, bowiem zbrodnia dokonywana na kilkudziesięciu milionach kobiet (ufam, że więcej nie ulega jego wpływom) zasługuje na najwyższy wymiar kary. Co prawda wolno się spodziewać, że ten okres błędów i wypaczeń w królestwie mody wkrótce przeminie, że zdrowy rozsądek i lud (żeński - i męski także, bo któż tu właściwie jest bardziej pokrzywdzony?) upomną się o swe prawa". (Jerzy Turowicz, Tygodnik Powszechny, 1959) Korzystałam z La Mode.info
Chorobliwie nieśmiały i niewiarygodnie wrażliwy Yves Saint Laurent (Pierre Niney de la Comédie-Française ) tworzy swą pierwszą kolekcję dla najbardziej prestiżowego domu mody Dior. Efekt jest oszałamiający - cały Paryż pada do jego stóp. Podczas pokazu awangardowy wizjoner poznaje miłość swojego życia. Tworzenie i pasja przeplatają się w filmie z cierpieniem miłosnym, a rozkoszne chwile z okresami zwątpienia. "Yves Saint Laurent" to portret geniusza mody, który potrafił walczyć o swoje marzenia.