Kupa kultury

Kupa kultury

Od A jak „apokalipsa” do Z jak „zdrowy rozsądek”. Komuniści kombinowali przez lata i nie udało im się stworzyć kultury dla mas, która by te masy zainteresowała i porwała. Taka kultura kształtuje się teraz, ale nikogo nie indoktrynuje ani nie edukuje – przeciwnie, sprzyja najprostszym gustom. Mimowolnie jednak całkiem sporo opowiada o naszym świecie.


O tym, że zdrowy rozsądek jest w nim towarem coraz bardziej deficytowym, że atakują nas rozmaite formy głupoty, że mamy więcej niż kiedykolwiek wcześniej powodów do strachu o teraźniejszość i przyszłość, że Bóg, który podobno to wszystko stworzył, nie chce za nic ponosić odpowiedzialności - schował się i udaje, że go nie ma. I co nam w tej sytuacji pozostaje? Czujność (w gruncie rzeczy bezcelowa), śmiech przez łzy, wymazywanie strachu… A popkultura nam gra do końca, jak orkiestra na Titanicu.

Mijają lata, a Leszek Bugajski ciągle pisze i błyskotliwie, i mądrze. To musi budzić zniecierpliwienie, podejrzliwość i niechęć.
Janusz Głowacki

Leszek Bugajski - krytyk literacki i publicysta, autor książek o literaturze i kulturze popularnej, za które dostał kilka ważnych i nieważnych nagród. Ironista i wesoły pesymista, przeciwnik politycznej poprawności i przynależności do czegokolwiek. Zwolennik destrukcjonizmu i niekonsekwentny anarchista. Wielbiciel sztuki aktorskiej Jasona Stathama. Jako redaktor pracował w kilkunastu czasopismach, pisywał do kilkudziesięciu. Aktualnie (i od dawna) zajmuje się krytyką literacką w miesięczniku "Twórczość" oraz pracuje w dziale kultury tygodnika "Newsweek Polska".

Komentarze
Polityka Prywatności