Powtarzam się bez końca i chyba nie przestanę. Na takich książkach powinny opierać się lekcje historii. Dosyć wykładów, od których nudzą się uczniowie. Dosyć przestarzałych podręczników. Dajcie na lekcje takie książki. Obiecuję, że zainteresowanie przedmiotem poważnie wzrośnie.
To już kolejna publikacja wydawnictwa RM z serii „Świadkowie. Zapomniane Głosy”, tak samo zresztą pasjonująca jak poprzednie części. A książek napisanych z perspektywy niemieckiej wciąż jest za mało. „Walczyliśmy w piekle” opowiada o walce na wschodnim froncie, pomiędzy wojskami niemieckimi a armią rosyjską. To raporty spisane przez wysokich rangą niemieckich dowódców, dokumentujące akcję wojsk na przełomie lat 40tych i 50tych.
To obraz doskonale wyszkolonej armii hitlerowskiej, która w obliczu poruszania się na wschód staje się coraz bardziej bezradna. Doświadczenie, doświadczeniem, ale na ich kłopoty złożyło się wiele czynników. Odległość, jaką musieli pokonać, nieznany wymiar zimy, który przyczynił się do zmniejszenia liczebności wojsk. Nie można było przygotować się na pogodę (ubrania, sprzęt), której człowiek nie mógł przewidzieć. Nie bez powodu nazywano tą wojnę „walkami w piekle”. Ta książka to niezmiernie emocjonalne relacje z prawdziwego piekła, w którym – często w ramach sztucznie pojętej ideologii – zabijali się ludzie. Bez przerwy, bez jakichkolwiek zasad, jedynie w imię przeżycia. Nie mieli wyboru. Chociaż całość jest powieścią historyczną, napisana jest jak najlepszy, najbardziej wciągający thriller. Emocjonalny, pełen napięcia, mimo znanego historycznego aspektu w wielu miejscach niespodziewany. Doskonała pozycja dla każdego. Nawet dla tych, którzy deklarują kompletny brak zainteresowania historią.
A.N.
poleca:
