Opowieść o miłości, która rodzi się dokładnie wtedy, kiedy zupełnie nie powinna. Cecelia Ahern kolejny raz udowadnia, że potrafi tworzyć ciepłe, magiczne opowieści, zupełnie pozbawione tandetnego romansowego lukru. Jestem przekonana, że książka doczeka się ekranizacji.
Szkoda tylko, że tytuł nie jest dokładnym przetłumaczeniem z oryginału. „Jak się zakochać” brzmiałoby znacznie lepiej, tym bardziej, że tych „jak” jest w tej książce bardzo wiele. Christine Rose wierzy, że poradniki z serii „jak coś zrobić” są cennym, życiowym źródłem, które pomagają podejmować jej życiowe decyzje. Pewnej nocy spotyka na moście Adama, zdecydowanego, żeby zakończyć własne życie. Christine postanawia uratować mężczyznę, zawierając z nim swoisty kontrakt. Do 35 urodzin Adama musi przekonać go, że warto żyć. Musi się tylko spieszyć, bo zostało już tylko dwa tygodnie. Czy pomogą jej w tym poradniki?
Cecelia Ahern zdobyła rzesze wielbicieli swoją powieścią „P.S. Kocham Cię”. Kto nie czytał książki, ten na pewno oglądał lub przynajmniej słyszał o filmie. Jeśli urzekła was tamta historia, z pewnością porwie was też ta – ciepła, magiczna opowieść o dwójce ludzi, którzy spotykają się dokładnie w momencie, kiedy najbardziej się potrzebują. To przy takich powieściach zwrot „rozgrzewać serce” dostaje idealną interpretację. Ahern stawia na dorosłych bohaterów po przejściach, wprawną ręką opisując ich emocje i rozterki. To dzięki jej kunsztowi literackiemu, problemy bohaterów stają się naszymi problemami a ich radości naszymi radościami. Autorzy romansów często nie mogą powstrzymać się od nadmiernie cukierkowych, niemalże ociekających lukrem zwrotów, opisów (w szczególności miłosnych zbliżeń) czy dialogów. Tutaj nic takiego nie znajdziecie. Znajdziecie za to przepiękną historię o tym, jak nieszczęście może stać się początkiem czegoś dobrego. Znajdziecie bohaterów, tych głównych i drugoplanowych, którzy żyją prawdziwym życiem. Znajdziecie magię uczuć, miłości, przyjaźni, oddania. Wreszcie, znajdziecie pochwałę życia, czasami skrajnie trudnego, zawsze jednak niepowtarzalnego i wartego przeżycia. Ta przepiękna książka inspiruje, dodaje otuchy, wzrusza. Brak słów. Doskonała.
Marta Czabała