Moje zdrowe przepisy - Studentnews.pl recenzuje

Moje zdrowe przepisy

Tym razem mniej teorii, a więcej praktyki – czyli gotowanie według Pawlikowskiej. Poprawnie i etycznie, ale mało różnorodnie i pomysłowo.


Na książkę Pawlikowskiej można spojrzeć życzliwie:
Przepisy są na maksa zdrowe, proste do przygotowania, sprawdzone.

Nie użyto w nich składników przetworzonych i zwierzęcego pochodzenia, są więc też stuprocentowo etyczne.
Beata Pawlikowska wygląda pięknie i szczupło i nietrudno uwierzyć, że promieniuje szczęściem i siłą dzięki diecie wegańskiej.

W dodatku jest zosią samosią - nie tylko wymyśla przepisy, gotuje, ale i fotografuje własne dania.

Z korzyści i zalet - sporo informacji o gotowaniu według pięciu przemian.

Ale jeśli człowiek jeszcze nie pozbył się wszystkich negatywnych myśli i fałszywych kodów świadomości , to dostrzeże parę uwierających drobiazgów. Dieta wegańska - rozumiem. Ale dlaczego też bez oliwy - to jednak nie do końca rozumiem, bo argument, że oliwa jest produktem wysoko przetworzonym, to mnie nie przekonuje (zwłaszcza, że zdarzało mi się dostawać i kupować na wakacjach domową oliwę). Ale z drugiej strony to oczywiście racja - zamiast jełczejącego tłuszczu orzechowego, lepiej w szafce trzymać same orzechy.

Lektura przepisów Pawlikowskiej szybko staje się nużąca - bo mimo bogactwa składników większość z nich to po prostu rozmaite kasze z różnymi dodatkami. Schemat staje się przewidywalny - kasza x plus składniki y, z, d i c. A przecież na blogach wegańskich można znaleźć wegańskie kotleciki, pierożki, placki, naleśniczki, a nawet parówki. Ale to nie dla Beaty Pawlikowskiej, ona nie ma na to czasu - i gotuje szybko. Dla mnie - zbyt monotonnie. W każdym razie jak na lekturę.
Zdjęcia - no, cóż, po prostu nie są piękne, a niekiedy nawet całkiem brzydkie… Nie zawsze najlepiej robić wszystko samemu, nawet jeśli jest się w posiadaniu ładnych talerzy, tkanin i spektakularnego kota o wielkiej urodzie, który ciekawie zagląda do wegańskiego dania.

Zgodnie z informacją to drugi tom z serii w "Dżungli zdrowia" - a mam wrażenie, że już ósmy.
Magdalena Rachwald

Komentarze
Polityka Prywatności