Współczesna fizyka jest bez wątpienia ekscytująca. Nieustannie zaskakuje nas nowymi, błyskotliwymi teoriami. Jednak zdaniem Jima Baggotta już najwyższy czas, by zadać sobie fundamentalne pytanie, co w tych teoriach jest naukową prawdą, a co jedynie czystą spekulacją. Czy dysponujemy jakimikolwiek dowodami na istnienie superstrun drgających w wielowymiarowej czasoprzestrzeni? W jaki sposób moglibyśmy rozpoznać, że żyjemy w multiświecie? Czy fundamentalnym składnikiem materii i promieniowania jest po prostu informacja? Jak można stwierdzić, że wszechświat jest hologramem wygenerowanym z informacji zakodowanej w jego powierzchni brzegowej?
Dzięki ustaleniom nauki dowiedzieliśmy się,
iż otaczająca nas rzeczywistość fizyczna jest pod wieloma względami paradoksalna,
ale ten jej paradoksalny aspekt ma oparcie w olbrzymiej liczbie nagromadzonych
danych naukowych, co do których wszyscy się zgadzają. Tymczasem w przypadku
wielu spośród idei współczesnej fizyki teoretycznej, jak supersymetryczne
cząstki, superstruny, multiświat, wszechświat jako informacja, zasada
holograficzna czy też antropiczna zasada kosmologiczna, jak dotąd nie ma ani
jednej obserwacji ani eksperymentu, które by je potwierdzały. A w przypadku
niektórych co bardziej nieokiełznanych spekulacji teoretyków wręcz z definicji
ich być nie może.
Prowadząc błyskotliwą polemikę, Jim Baggott pokazuje czytelnikom, co
współczesna fizyka mówi nam o naturze rzeczywistości, opierając się na
obserwacjach i eksperymentalnie potwierdzonych faktach, a co jest tylko wytworem
wybujałej wyobraźni uczonych.