Doktor klaun dźwignią pedagogiki, edukacja kantarem polityka

Początek każdego roku to szansa na świeży start i choć, nawet mimo początkowego entuzjazmu, lubimy szybko o tym zapominać, Oficyna Wydawnicza „Impuls” znakomicie wykorzystała swoją szansę na nowy początek, pokazując, jak w praktyce zastosować znaną wszystkim metodę „na Hitchcocka” (na początku trzęsienie ziemi, a potem napięcie musi rosnąć…). Emocje towarzyszące początkowi lutego nie ustąpiły intensywnością tym noworocznym. Mnogość nowości nie pozwala zwolnić tempa, lecz dla naszych Czytelników wybraliśmy dziś kolejne, szczególnie nam bliskie, które bez wątpienia można ochrzcić mianem „mocnego uderzenia”.

Profesor Bogusław Śliwerski od lat współtworzy elitę współczesnej nauki polskiej, toteż każda z jego książek jest wydarzeniem na skalę kraju. Na drugą połowę stycznia przewidziano datę premiery Edukacji (w) polityce. Polityki (w) edukacji, książki w dorobku Profesora wyjątkowej, gdyż obarczonej wyjątkową dozą krytycyzmu i równie wielką potrzebą demaskacji. Postawa ta jest także (lub może: przede wszystkim) wynikiem rozczarowania, jakie towarzyszy wszystkim tym, którzy brali czynny udział w wydarzeniach przed i po 1989 r. Edukacja (w) polityce… jest więc rozprawą z polityką edukacyjną III RP, bezwzględnie niszczącą wszystko to, w co wierzyła Solidarność z 1989 r. W obserwacji i ocenie profesora Śliwerskiego współczesne władze łamią demokratyczne reguły praworządności, czyniąc z edukacji jedno więcej pole politycznych rozgrywek i podejrzanych eksperymentów. Blisko siedmiuset stronicowa analiza stanu współczesnego jest w ujęciu Śliwerskiego nie tylko krytyką (co samo w sobie miałoby znaczenie wyłącznie destrukcyjne), lecz także, poprzez wskazanie palcem, wołaniem o opamiętanie. Być może to sygnał nadciągających zmian…

http://impulsoficyna.com.pl/nowosci/edukacja-w-polityce-polityka-w-edukacji,1643.html

 

By nieco odczarować poważną i chmurną atmosferę, jako drugą nowość proponujemy Śmiech w edukacji. Od szkolnej wspólnoty śmiechu po edukację międzykulturową dra Przemysława Grzybowskiego, autora wysoko cenionego za publikacje upowszechniające nie tylko ideę wolontariatu, lecz przede wszystkim koncepcję śmiechu terapeutycznego (instytucja doktora klauna). Śmiech w edukacji… to, z jednej strony, studium postaci klauna/błazna, począwszy od postaci średniowiecznych igrców, przez dziewiętnastowiecznych satyryków, na współczesnych twórcach sitcomów kończąc. Imponująca rozmiarami monografia śmiechu i humoru (dwa te terminy autor precyzyjnie rozdziela), najobszerniejsza, jaką dotąd na gruncie polskim opublikowano, składa się z dwóch części ­– część historyczna poprzedza bowiem znakomitą antologię dowcipu i wszelkiego typu humoru: od najstarszych tzw. „dowcipów o Jasiu”, po współczesne wypisy z internetowej Nonsensopedii. Gromkie wybuchy śmiechu gwarantowane!

http://impulsoficyna.com.pl/nowosci/smiech-w-edukacji,1572.html

Macintosh HD:Users:pawegowiak:Desktop:1.jpg

Zapoczątkowana przeszło rok temu inicjatywa wydawnicza, skrystalizowana pod postacią serii reprintów harcerskich „Przywrócić Pamięć” (do tej pory z Oficyny Wydawniczej „Impuls” wyszło już 47 tomów, w większości niewznawianych od czasów przedwojennych), odniosła bezprzykładny w historii naszego Wydawnictwa sukces. Naturalną kontynuacją tej strategii wydawniczej jest  zaplanowany z rozmachem, trzytomowy Wybór źródeł do dziejów ZHP, będący wynikiem wieloletnich studiów dr Katarzyny Marszałek oraz jej kwerend w zasobach Archiwum Akt Nowych (Warszawa), Biblioteki i Archiwum Muzeum Harcerstwa (Warszawa), w Bazie Internetowych Systemów Aktów Prawnych (ISAP) etc. Z zaplanowanych trzech tomów światło dzienne ujrzał właśnie trzeci, prezentujący dzieje najnowsze: Odrodzenie ruchu harcerskiego, trudne lata demokracji (1989–2014) (pierwsze dwa: Utworzenie ogólnopolskiego Związku Harcerstwa Polskiego i czas próby ruchu harcerskiego (1918–1944) oraz Walka, sowietyzacja, odwilż, kryzys i upadek (1944–1988) miały swą premierę w w końcówce stycznia). Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o wadze dokumentów źródłowych – pozbawione balastu komentarza, odarte z częstokroć nieudolnych interpretacji, uderzają siłą gołych faktów; blisko 1500 stron dzieła dr Marszałek wypełniają wyłącznie skany lub przedruki materiałów źródłowych: uchwały, wezwania, notatki, listy i pisma, teksty odezw i przemówień, odzwierciedlające nie tylko dzieje ruchu harcerskiego, ale i historię swych czasów. W efekcie otrzymujemy bezcenną pomoc i lekturę nie tylko dla miłośników i pasjonatów ZHP, ale i dla wszystkich zainteresowanych historią społeczną Polski dwudziestowiecznej.

http://impulsoficyna.com.pl/nowosci/wybor-zrodel-do-dziejow-zhp-tom-iii,1645.html

Ostatnie półrocze upłynęło czytelnikom „Impulsu” (i nie tylko!) pod znakiem oczekiwania: (Anty)edukacja wczesnoszkolna pod red. prof. Doroty Klus-Stańskiej to nowy pretendent do władzy, w szesnastu niezależnych artykułach obnażający niedoskonałość (by nie rzec: ułomności) współczesnej edukacji, m.in. poprzez proste – tabelaryczne – zestawienie matematycznej podstawy programowej dla uczniów klas I–III z roku 1992 z podstawą aktualną; niemal naiwny w swej prostocie zabieg uderza całą mocą bezspornych faktów: z każdym rokiem wymagamy mniej, z każdym rokiem podstawa programowa zubaża się i upraszcza. Współczesna polityka oświatowa, dyktująca prawidła edukacji wczesnoszkolnej, prowadzi w prostek linii do dezintegracji wiedzy i tożsamości ucznia. W imię politycznej poprawności poświęca się dzieciństwo i potencjał intelektualny najmłodszych, o czym niezwykle przekonująco piszą kolejni Autorzy tomu. Pozostaje życzyć sobie, by książka pod red. dr Klus-Stańskiej trafiła na biurka naszych ministrów…

http://impulsoficyna.com.pl/nowosci/-anty-edukacja-wczesnoszkolna,1639.html

Oficyna Wydawnicza „Impuls” stawia na najmłodszych! Po tyleż niespodziewanym, co i niekwestionowanym sukcesie Gadającej blachy przyszedł czas na Wierszopełki Doroty Chiomy, opatrzonej bajecznymi ilustracjami Beaty Mostowskiej. Wierszopełki, czyli Zbiór wierszyków dla milusińskich na jesień i zimę zachwycają od początku do końca: od zabawnego i pełnego uroku tytułu (dla kogo jeszcze „wierszopełki” to przynajmniej „koszałki-opałki”?), aż po Bajkowy sen – wierszowaną bajeczkę wieńczącą całość. Dwanaście wierszyków – dwanaście bajeczek – układa się w spójną całość, opowiadającą o codziennym życiu przedszkolaka: o porannym wstawaniu, o myciu ząbków, o pani z przedszkola, o jesiennych harcach i Gwiazdkowej radości. Wielkim atutem książeczki jest jej język: prosty, przejrzysty, dostosowany do możliwości małego czytelnika. Ze swej strony możemy jedynie pogratulować Autorce znakomitego debiutu i – z niecierpliwością wyglądać następnej książeczki.

http://impulsoficyna.com.pl/nowosci/wierszopelki,1646.html


Komentarze
Polityka Prywatności