22 kwietnia, tydzień wcześniej niż w USA, do polskich kin trafią „Ratchet i Clank”. Filmowa wersja jednej z najpopularniejszych gier wideo wszech czasów, to produkcja, o jakiej przez lata marzyli sympatycy gier – dopracowana jakościowo, wsparta wysokim budżetem i gwiazdorską obsadą dubbingową. W przeniesieniu konsolowego hitu z PlayStation na duże ekrany wzięli udział ojcowie cyklu z Insomniac Games, a o jakość animacji i dobrą zabawę widzów zadbali hollywoodzcy spece od produkcji familijnych, mający na koncie takie przeboje jak „Artur ratuje Gwiazdkę” i oscarowe „Gdzie jest Nemo?”.
Nowy klip "Intergalaktyczny Hip Hop!": https://www.youtube.com/watch?
Po zdewastowaniu kolejnej planety, Prezes Drek wraz z armią posłusznych mu Blargów wyrusza na podbój nowych światów. Nieoczekiwanie na jego drodze staje para najbardziej zdumiewających bohaterów, jakich kiedykolwiek widział kosmos. To przedstawiciel legendarnej rasy Lombaxów - Ratchet oraz Clank - mały robot o wielkim sercu i potężnym intelekcie. Aby ocalić wszechświat, Ratchet i Clank dołączą do Strażników Galaktyki, grupy śmiałków dowodzonych przez samozwańczego superbohatera - Kapitana Qwarka. Razem zrobią wszystko, by powstrzymać wrednego Prezesa przed podbojem malowniczej Galaktyki Solana. A przy okazji odkryją, czym są przyjaźń, honor i prawdziwa odwaga.
"Ten film naprawdę trzeba zobaczyć. 'Ratchet i Clank' to półtorej godziny niezapomnianych wrażeń, wartkiej akcji, humoru i świetnych postaci. Ratchet wygląda jak połączenie lemura, wiewiórki i kota. To postać absolutnie kultowa - kosmiczny James Bond o charyzmie Hana Solo. Mierzenie się z postacią tego kalibru jest zawsze niebezpieczne, szczególnie że temat dotyczy tak wymagającego grona, jakim są gracze. Zapewniam jednak, że dałem z siebie wszystko" - Maciej Musiał.
"Dubbing to fantastyczne przeżycie. Nastawiałem się, że będzie fajnie i sympatycznie, ale nie myślałem, że aż tak wciągnie mnie ta postać i cała historia! Uwielbiam gry na konsole i uważam, że to niesamowite móc wejść głębiej w ten świat. Pójść do kina i jeszcze lepiej zapoznać się z ulubionymi postaciami. A przy okazji… posłuchać świetnych dubbingowych głosów. Już nie mogę doczekać się premiery, więc na pewno spotkamy się w kinie. Będę siedział w pierwszym, no może drugim rzędzie. Do zobaczenia!" - Grzegorz Hyży.