Dlaczego lubimy to, co lubimy? Czy jakość wina i seksu wpływa na odczuwaną przyjemność? Czemu jadąc samochodem zwalniamy, aby popatrzeć na drastyczny wypadek? Wybitny psycholog Paul Bloom zgłębia przyjemności szlachetne, jak i te owiane złą sławą. Książka „Przyjemność” to nowatorska koncepcja natury ludzkiej. Odpowiedź na pytanie – czego pragniemy i dlaczego – już 14 marca w księgarniach.
"Zygmunt Freud, znawca zasady przyjemności, zapewne by przyklasnął".
Time
"Czytanie jego książki to jak gapienie się na haju w gwiazdy w towarzystwie ulubionego odlotowego profesora... Bloom to cudowny, obdarzony erudycją stylista".
Newsweek.com
"Bloomowi chodzi o coś więcej niż dobre samopoczucie, szuka czegoś głębszego".
New York Times
"Poszukuję kogoś, kogo można zjeść" - na ten internetowy komunikat w 2003 roku odpowiedziało ponad 200 osób. Autor ogłoszenia Armin Meiwes swojego wybrańca zaprosił do domu, a po wypiciu drinka dźgnął w szyję nożem kuchennym. Później rozczłonkował ciało mężczyzny, odpowiednio przygotował i zjadł. Dlaczego ta makabryczna historia znalazła się w studium o przyjemności? Bo sposób dążenia do satysfakcji jest indywidualny, a historia ludzkości pokazuje, jak skrajną może przybrać formę. Masochizm, seks, sztuka, esencja - sława świata psychologii Paul Bloom, korzystając z bogactwa zaskakujących badań, porusza intrygujące, jakże skrajne zagadnienia związane z przyjemnością.
Najwięcej o sposobach jej czerpania zdaje się mówić seks. Dlatego też Bloom analizuje kilka przypadków "łóżkowych spraw". Okazuje się, że sama pornografia zaspokaja dokładnie te potrzeby, które pchają nas w ramiona innych. Bo korzysta z tego mechanizmu przyjemności, co rzeczywisty seks. Oglądanie nagich ludzi, choć nie prowadzi do reprodukcji, sprawia przyjemność, jak podczas realnych doznań.
A co z przyjemnościami, których nie sposób zaspokoić? Swoje fantazje możemy realizować na poziomie imaginacji - realizm zastąpując wyobraźnią. Dzięki nierzeczywistym obrazom dając upust własnym fascynacjom. Seriale, filmy, książki, fotografia - cały świat (spektrum przeżyć, miejsc, spełnionych pragnień) jest w zasięgu ręki. To, po jaką lekturę sięgamy, jaki film wzruszy nas najbardziej, pozwala zrozumieć zarówno własną naturę, jak i odczuwane emocje.
Ale przyjemność działa w zagadkowy sposób. Bo, jak mówi Bloom, jesteśmy esencjalistami - a więc posiadamy zdolność do odczytywania istoty rzeczy. Dlatego potrafimy zapłacić miliony za oryginalny obraz osiemnastowiecznego malarza, zamiast kupić identyczną kopię za znacznie niższą kwotę. Zapłacimy kilkaset dolarów za T-shirt noszony przez naszego ulubionego celebrytę, podczas gdy wartość koszulki nie przekracza kilku dolarów. To wyłącznie myślenie o czymś, postrzeganie napędza naszą chęć posiadania - nie sama w sobie rzecz, nie dotyk czy wzrok. Esencjalistyczny charakter wpływa na nasze zachowania, skłonności, a także codzienne wybory.
Paul Bloom - profesor psychologii i kognitywistyki Uniwersytetu Yale. Jego badania dotyczą m.in. tego, jak dzieci i dorośli rozumieją świat fizyczny i społeczny, ze szczególnym uwzględnieniem języka, moralności, religii, fikcji i sztuki. Jest autorem 8 książek i kilkunastu artykułów o psychologii poznawczej. Mieszka w Connecticut.