"Sieci widma" Leszek Herman

Jeden prom, kilku bohaterów i wzburzone morze. Napięcie, sensacja i trudna do rozwikłania zagadka. Leszek Herman zabiera czytelnika w przygodowo-kryminalną podróż, która nie może skończyć się dobrze.

Początek czerwca. Piątek. Terminal Promowy w Świnoujściu. Dochodzi 22.45, gdy ostatni samochód znika w czeluściach ładowni, a zaraz potem zamykają się za nim stalowe wrota. Kilkanaście minut później rozlega się dźwięk syreny okrętowej i wielki biały prom odrywa się od nabrzeża…

Rejs do Ystad i rozpoczynające się wakacje splatają ze sobą losy kilkorga pasażerów. Młode małżeństwo z sześcioletnim synkiem wybiera się w sentymentalną podróż do Norwegii. Sześcioro młodych ludzi jedzie na szaloną wakacyjną wyprawę do Skandynawii. Zdesperowana młoda dziewczyna porzucona przez żonatego mężczyznę udaje się za nim w pogoń, licząc, że nie wszystko jeszcze stracone. Małżeństwo w średnim wieku płynie odwiedzić mieszkającą w Szwecji córkę. Wszyscy zostawiają za sobą na lądzie różne sprawy, różne strachy i mniejsze lub większe,problemy, które i tak wkrótce dopadną każdego z nich na morzu.

Ta noc na promie miała być po prostu miła i atrakcyjna. Stała się jednak prawdziwie przerażająca – z powodu tego, co wydarzyło się tydzień wcześniej w Szczecinie, a także kilka lat wcześniej w Rotterdamie…

Już od pierwszych stron powieści czujemy, że ta historia nie może skończyć się dobrze. Leszek Herman po raz kolejny okazuje się nie tylko mistrzem utrzymywania napięcia, ale także wyjątkowo zręcznym twórcą wielowątkowej fabuły. Splata w niej wydarzenia jednej nocy z historiami sprzed lat, kryminalnymi i sensacyjnymi zagadkami. Przyciąga plastycznymi opisami, wartką narracją, precyzyjnie skonstruowaną intrygą oraz zaskakującymi zwrotami akcji. Choć „Sieci widma” można czytać niezależnie od pozostałych książek Heramana, to spotkamy w nich nawiązania do poprzednich powieści, a przede wszystkim znanych już nam bohaterów: dziennikarkę śledczą Paulinę Weber oraz rodziców jej przyjaciela Igora – Annę i Edwarda Flemingów.


Leszek Herman – szczecinianin, z wykształcenia architekt. Od 1997 projektant i współwłaściciel szczecińskiej Pracowni Projektowej Konserwacji Zabytków. W latach 1993–1995 był autorem cyklu artykułów dla „Gazety Wyborczej” o niezwykłych budynkach i miejscach w Szczecinie i na Pomorzu, ilustrowanych własnymi odręcznymi rysunkami. Od 2005, wraz z bratem Marcinem, prowadzi autorską pracownię projektową. Prywatnie miłośnik tajemnic historycznych i architektonicznych, historii sztuki, dobrej książki, roweru, jazdy konnej i spotkań przy piwie z przyjaciółmi. Do tej pory ukazały się trzy jego powieści: „Sedinum” (Muza, 2015), „Latarnia umarłych” (Muza, 2016) oraz „Biblia diabła” (Muza, 2018)


Komentarze
Polityka Prywatności