Omar Sy to jeden z najbardziej rozpoznawalnych francuskich aktorów. Lada moment zobaczymy go w filmie „Nocny konwój”, bezkompromisowym kryminale w reżyserii Anne Fontaine - twórczyni takich hitów, jak „Coco Chanel”, „Idealne matki” czy powstałych w polskiej koprodukcji „Niewinnych”. Choć dziś nie trzeba go już nikomu przedstawiać, jeszcze kilka lat temu jego nazwisko nikomu nic nie mówiło. Nie skończył filmowej szkoły, nie miał bogatego portfolio. Z branżą rozrywkową związał się, gdy zaczął występować jako komik. Szybko zaczął otrzymywać kolejne propozycje. Przełomem w karierze była dla niego rola w „Nietykalnych” - hicie kasowym z 2011 roku. Kreacja opiekuna sparaliżowanego milionera przyniosła mu sławę i Cezara za dla najlepszego aktora. W kolejnych latach Omar Sy wystąpił w takich filmach, jak m.in. „Jurrasic World”, „X-Men: Przeszłość, która nadejdzie”, „Chocolat” czy netfliksowym serialowym hicie pt. „Lupin”. „Nocny konwój”, w którym zobaczymy go za chwilę, to opowieść o trójce policjantów, którzy postanawiają odmówić wykonania rozkazu. Aristide, bohater Omara Sy, stanie tam przed poważnym dylematem: wykonać polecenie czy może zrobić wszystko, by ocalić życie uchodźcy, który ma zostać odesłany do swojej ojczyzny i stracony? Jak w tej sytuacji odnaleźli się policjanci? I jak z kolejną rolą poradził sobie słynny aktor? Odpowiedź już 28 maja.