To piękna książka, ale i bardzo dramatyczna. Dragoman w swoim zbiorze opowiadań wykorzystuje mitologię dzieciństwa, ale w sposób ostentacyjnie antysentymentalny. Opowieść o dorastaniu w kadarowskich Węgrzech dwunastoletniego chłopca stała się pretekstem do pokazania komunistycznej opresji w jej najpaskudniejszej wersji – pozbawiania ludzi ich godności. To historia o nieobecności ojca uwięzionego w obozie pracy, o codziennym upokarzaniu przez esbecję, o przemocy akceptowanej przez upodlone społeczeństwo oraz lęku przeplatanym nadzieją.
‘Biały król’ to historia dzieciństwa przegranego, którego nigdy już nie uda się odzyskać, bo poszukiwanie utraconego czasu zawsze jest skazane na klęskę. Imponuje mi ten antymitografizm Dragomana, który w brawurowy sposób uniknął wszystkich pułapek pisania o dzieciństwie. Okrutna książka, ale niezwykłej urody.
Krzysztof Varga
Druga powieść Györgya Dragomána, który ledwie przekroczył trzydziestkę, to książka znakomita. Utwór w pełni suwerenny, choć jednocześnie wyrastający w jakiś sposób z logiki dotychczasowej drogi twórczej autora. Jest to w dodatku lektura nie tylko dla wąskiego kręgu ludzi zajmujących się literaturą, bo jej rozmach, wdzięk i niewymuszoność sprawiają, że wykracza poza ten krąg.
István Csuhai, "Elet és Irodalom"
Autor stworzył trzymające w napięciu, barwne, mające charakter dziennika sprawozdanie z przeżyć dziecka. Intencja, by ukazać nieludzkość komunizmu, nie deformuje tekstu. Pomimo braku dialogów, pomimo długich zdań książka porywa wartko toczącą się akcją, realistycznym przedstawieniem psychiki i środowiska; dostarcza nam rozrywki, uczy i wzrusza. W stosunku do Księgi Zagłady język Dragomána jako prozaika jest w Białym królu dojrzalszy. Podziwiana już tam plastyczność, skupienie na detalu wzbogaciły się tutaj o zwięzłość, dając w rezultacie powieść, którą z żalem się odkłada.
György Velkey
Radosnym wydarzeniem naszego życia literackiego w ostatnim czasie jest fakt, że co najmniej trzech prozaików wyszło spod skrzydeł Adáma Bodora: György Dragomán, Sándor Zsigmond Papp i Gábor Vida. Wszystkich trzech podobne cechy łączą z mistrzem, a mianowicie siedmiogrodzkie tło, odzyskana radość opowiadania, powściągliwy sposób przedstawienia brutalności i ucisku, niesłychanie dopracowany, wyrazisty styl, w końcu pewna niesamowita, mrożąca krew w żyłach rzeczowość, a zarazem wizyjność.
Csaba Báthori:, "Magyar Narancs"
Dragoman zafundował nam węgierską wersję `Postrzyżyn`. Obdarzony hrabalowską frazą bohater prowadzi jednak czytelnika przez świat zupełnie inny niż senne miasteczko pod Pragą. `Biały król` znakomicie opisuje rzeczywistość okrutną, pełną kłamstwa i bólu. Jakiego diabła noszą w sobie ci Węgrzy?
Michał Olszewski
O autorze: György Dragomán urodził się w 1973 roku w Tirgu Mures (Rumunia). W 1988 roku przeprowadził się wraz z rodziną do Szombathely (Węgry), gdzie ukończył szkołę średnią. Absolwent filologii angielskiej uniwersytetu w Budapeszcie, obecnie pisze pracę doktorską na temat powieści Samuela Becketta "Watt", a ponadto przekłada na język węgierski takich autorów jak Samuel Beckett, James Joyce, Ian McEwan, Ivrine Welsh i Mickey Donnelly . Autor powieści "A pusztítás könyve" (2002) i "A fehér király" ("Biały król", 2005) oraz sztuki teatralnej "Nihil" (2003). Za pierwszą powieść otrzymał prestiżową nagrodę im. Sándora Bródyego za debiut prozatorski, za drugą natomiast - nagrodę im. Tibora Déryego i Nagrodę Sándora Máraiego. Jego książki są tłumaczone na niemiecki, słoweński i słowacki.