Quentin Tarantino wyznał, że oglądając Chungking Express płakał. Nie chodziło o wyciskające łzy sceny, których w Chungking Expressie właściwie nie ma. Tarantino wzruszał się, ponieważ zakochał się w tym filmie i był szczęśliwy oglądając go po raz kolejny. Quentin nie jest sam: Wong Kar-wai, autor Chungking Express podbił już serca widzów na całym świecie.Wong Kar-wai zrobił do tej pory dziewięć filmów fabularnych. Objawił się jako jeden z najwybitniejszych reżyserów współczesnego kina.
W jego obrazach najważniejsza nie jest psychologia postaci, filozofia ani nawet fabuła. Publiczność i krytyków hipnotyzuje atmosfera, specyficzna wizualna wrażliwość i oryginalna, nieliniowa narracja składające się na niepowtarzalny styl. Tajemnica Wong Kar-waia polega na połączeniu różnych tradycji i inspiracji. Jest on przede wszystkim nieodrodnym dzieckiem Hong Kongu. Czerpie pełnymi garściami z konwencji tamtejszego kina popularnego - mieszanki brutalności i szczególnego rodzaju sentymentalizmu, a potem przyprawia to chińskie danie smakami zachodu: teledyskową wrażliwością oraz impresyjną narracją, przypominającą francuską Nową Falę, a szczególnie filmy Godarda.
Wong Kar-wai przerabia wszystkie te inspiracje w nową jakość. Jego styl jest wyjątkowo rozpoznawalny, a jego filmy to w zasadzie jedna opowieść o samotności, chaosie dzisiejszego dnia, miejskiej melancholii a przede wszystkim o poszukiwaniu miłości.
Chungking Express / Chongqing Senlin
Hongkong 1994
97 minut
scenariusz i reżyseria: Wong Kar-Wai
zdjęcia: Christopher Doyle, muzyka: Frankie Chan, Roel A. Garcia, montaż: William Chang, Hai Kit-Wai, Kuang Zhiliang
obsada: Brigitte Lin Ching-hsia, Takeshi Kaneshiro, Tony Leong, Faye Wang, Valerie Chow, "Piggy" Chan, Guan Lina, Huang Zhiming, Liang Zhen, Zuo Songshen
nagrody: Nagroda Fipresci dla Faye Wang na MFF w Sztokholmie
Nagroda Aktorska dla Faye Wang na MFF w Sztokholmie
Nagroda aktorska dla Tony Leunga na Golden Horse Festiwal w Tajpej.
STRESZCZENIE
Hongkong, 28 kwietnia 1994 roku. He Qiwu, policjant numer 223 właśnie chwyta podejrzanego, kiedy wpada na kobietę w blond peruce, z którą będzie się kochał kilkadziesiąt godzin później. He usycha z tęsknoty za byłą dziewczyną May, która porzuciła go w 1 kwietnia. Kupuje puszkę ananasów - ulubionych owoców ukochanej - z datą ważności 1 maja, który jest dniem jego urodzin. Kobieta w peruce zajmuje się handlem heroiną. Zatrudnia hinduskie rodziny zajmujące się różnymi interesami w dzielnicy Chungking Mansions by przemyciły narkotyki za granicę. Jednakże 30 kwietnia Hindusi znikają i kobieta podejmuje szaleńcze poszukiwania, pragnąc wytropić ich i heroinę.
Tego samego wieczoru policjant 223 zjada wszystkie z 30 zgromadzonych puszek ananasów i godzi się z faktem, że May już do niego nie wróci. Zrezygnowany, wchodzi do przypadkowego baru zdecydowany przespać się z pierwszą napotkaną kobietą. Okazuje się nią kobieta w peruce. Piją drinki, po czym policjant zabiera ją do pokoju hotelowego, gdzie kobieta zasypia głębokim snem, a on ogląda w telewizji stare filmy z Kantonu. Rankiem 1 maja wychodzi z pokoju na jogging i jest bardzo uradowany, gdy na pagerze otrzymuje od kobiety życzenia z okazji 25 urodzin. Kobieta wciąga w zasadzkę zdradzieckich handlarzy narkotyków i zabija ich.
Tego wieczoru He posila się w barze szybkiej obsługi Midnight Express w Lai Kwai Fong, Właściciel baru sugeruje mu randkę ze swoją nową kelnerką Faye, którą policjant w pierwszym momencie wziął za chłopaka. Sześć godzin później Faye idzie do łóżka z ubranym po cywilnemu policjantem numer 663, który przychodzi do baru co wieczór, by kupić dla swojej dziewczyny - stewardessy - sałatkę szefa. Dwa dni później szef przekonuje go do zmiany menu i dziewczyna porzuca policjanta zostawiając mu list pożegnalny.
Kiedy 663 odmawia odbioru dostarczonego listu, Faye znajduje sposób, by dowiedzieć się o jego adres i używa zostawionego klucza by dostać się do środka. Poznaje jego mieszkanie, sprząta i zmienia w nim układ, uzupełnia akwarium. Policjant-fantasta rozmawiający z otaczającymi go przedmiotami, rejestruje zmiany, ale nie dociera do niego, co naprawdę się stało. Kiedy do policjanta dociera wreszcie, że Faye go lubi, prosi ją o spotkanie, ale ta odmawia i wyjeżdża do Kaliforni.
Rok później Faye jako stewardessa, wraca do Hongkongu. Odwiedza Midnight Express i jest zachwycona widząc, że policjant 663 zrezygnował ze służby i prowadzi bar. Chłopak prosi ją o załatwienie biletu na wspólną, daleką podróż.
PRASA O FILMIE
Pełne życia widowisko Wong Kar-waia stanowi nie tylko sentymentalną wizytę po latach w Heartbreak Hotel, lecz jest jednym z pierwszych filmów lat 90-tych będących dziełami naprawdę świeżymi i oryginalnymi. Przywraca napięcie emocjonalne, smak i zapał odkryty trzy dekady wcześniej w takich filmach jak Bande a part Jean-Luc Godarda. W niektórych momentach film nie obrazuje w odpowiedni sposób życia we współczesnym Hongkongu, ale jest za to odbiciem nowo odkrytych przez Wonga umiejętności ujrzenia zabawnych stron w przepaści dzielącej mężczyzn i kobiety. Nadal znajdujemy się w opatentowanym przez Wonga świecie nietypowych bohaterów, prywatnych gier i obsesji, już wcześniej wykorzystanych w Days of Being Wild i Ashes of Time. Jednak w Chungking Express ludzie są lepiej przystosowani do swej samotności, a ich fundamentalna pogoda ducha staje się zaraźliwa.
Dwie opowieści zawarte w filmie zazębiają się w niewielkim stopniu - w przelotnych spojrzeniach Faye i policjanta numer 663 w pierwszej opowieści i fakcie, że ulubionym barem obu policjantów jest Midnight Express - ale to powiązanie jest niemal niedostrzegalne. Wspólny jest natomiast wyraźnie odczuwalny komiczno-romantyczny nastrój filmu. Pierwsza historia jest krótsza, bogatsza w akcję, ograniczona do wydarzeń rozpoczętych rozpaczliwym poszukiwaniem szybkiej okazji do randki przez policjanta 223 i jego kłótnią z wygodnymi sprzedawcami na temat przeterminowanych towarów a zakończonych pospiesznym pakowaniem heroiny w prezerwatywy i wyżłobienia w podeszwach butów przez kobietę oraz jej szaleńczym przeszukiwaniem zakamarków Chungking Mansions w poszukiwaniu zaginionych handlarzy narkotyków. Druga historia zajmuje się wysiłkami policjanta 663 by dodać sobie otuchy i rozpogodzić się (nie wspominając o próbach rozpogodzenia domowych przedmiotów, takich jak wymydlająca się kostka mydła czy wytarty ręcznik), oraz rosnącym horrendalnie poczuciem winy ogarniającym Faye z powodu opuszczenia pracy i wtargnięcia do mieszkania policjanta. Motywy wspólne dla obu historii (zabawki-przytulanki, sałatki szefa, stare fotografie) nie mają szczególnego znaczenia same w sobie, ale pomagają ujednolicić tonację filmu i sugerują uniwersalność problemów i uczuć.
W rezultacie wszystko w Chungking Express pulsuje jednym rytmem. Znakomite zdjęcia z ręki Chrisa Doyle'a są perfekcyjnie zsynchronizowane zarówno z Wonga poczuciem uskrzydlonego życia ze strony reżysera jak i niezwykle ujmującym aktorstwem czterech gwiazd, dwojga z nich będących piosenkarzami i debiutujących w filmie.
Jednak Chungking Express jest przede wszystkim dziełem reżysera. Poziom inwencji w zarysowaniu akcji oraz język filmu są niemal rozrzutne, zaś dowcip dialogów pozostawia osiągnięcia Tarantino na poziomie sitcomu.
Tony Rayns, "Sight and Sound"
W cztery lata po swoim kultowym klasycznym filmie Days Being Wild, oryginalny stylista z Hong Kongu, Wong Kar-Wai wkroczył ponownie na rynek filmowy z Chungking Express, stanowiącym stylistycznie żywe srebro tajemniczą magiczną podróżą przez życie grona młodych samotników z przedmieścia. Znakomity film, przesiąknięty nostalgią powracającą do lat 60-tych, powinien zachwycić kinomanów i stanowić interesujący dodatek do reperturarów festiwalowych, chociaż może się okazać zbyt wysbublimowany dla szerokiej widowni.
Dysponując umiarkowanym budżetem 15 milionów dolarów Hong Kongu (2 miliony dolarów USA), Kar-Wai zrealizował film w zaledwie trzy miesiące, pomiędzy zakończeniem zdjęć i pokazem postprodukcyjnym swojego wielkiego wojennego dzieła kostiumowego Ashes of Time, kręconego przez dwa lata. Ze swoim intrygującym posługiwaniem się kamerą z ręki, szybkim montażem i kolażowym stylem opowiadania, Chungking Expres stanowi świeże, ryzykowne w swej nietypowej konstrukcji spojrzenie, ogromnie różniące się od surowego stylu Days Being Wild, chociaż jego romantyczny podtekst i postacie czwórki miejskich marzycieli nie są zbyt oddalone od wątków poprzednik. Efekt przywodzi na myśl wczesne filmy Godarda, zrealizowane we współczesnym Hong Kongu z techniczną aktorską maestrią dwóch zaangażowanych doń megagwiazd (Brigitte Lin Chin-hsia, Tony Leung Chiu-Wai) i na najwyższym poziomie technicznym (operator Christopher Doyle, scenograf William Chang).
"Variety"
Upadłe anioły / Fallen Angels / Duoluo Tianshi
Hongkong 1995
96 minut
scenariusz i reżyseria: Wong Kar-Wai
zdjęcia: Christopher Doyle, muzyka: Frankie Chan , Roel A. Garcia,
obsada: Leon Lai, Michele Reis, Takeshi Kaneshiro, Charlie Young, Karen Mong, Chan Fai-Hung, Chen Waleni, Toru Saito, Kong To-Hoi, Kwan Lee-Na, Wu Yuk-Ho
STRESZCZENIE
Hongkong, rok 1995. Płatny zabójca Wong Chi-Ming od trzech lat przyjmuje zlecenia od swego agenta - kobiety. Spotykają się rzadko, ale jemu odpowiada fakt, że jego życie jest planowane przez kogoś innego. Zupełnie samotny, domyśla się, że jego agentka jest szaleńczo w nim zakochana i nieświadomy tego, że kradnie jego śmieci by szukać wskazówki dotyczącej jego charakteru i przyzwyczajeń.
Były więzień He Zhiwu stale ucieka przed policją, ponieważ żyje z otwierania sklepów po ich zamknięciu przez właścicieli i zmuszania klientów do nabywania od niego towaru. Przestał mówić w wieku lat pięciu po zjedzeniu przeterminowanej puszki ananasów. Mieszka z ojcem, prowadzącym dom noclegowy.
Wong jest zmęczony ciągłym doznawaniem obrażeń przy wykonywaniu zleceń i decyduje się zrezygnować ze swego zajęcia. Boi się jednak poinformować o tym swej partnerki i zostawia jej instrukcję, by odtworzyła nagraną piosenkę Wang Ji Ta - Zapominij o nim. Pewnej deszczowej nocy spotyka Baby, dziewczynę-punka z pomarańczowymi włosami i idzie do jej mieszkania na jednorazową seksualną randkę. Baby wyznaje, że była już kiedyś jego dziewczyną i ma nadzieję, że tym razem z nią zostanie.
He Zhiwu spotyka Charlie Young, oszalałą z rozpaczy, porzuconą dziewczynę. Próbuje jej pomóc w wytropieniu znienawidzonej rywalki, w trakcie poszukiwań przekonując się, iż po raz pierwszy jest zakochany. Jednak Charlie nadal kocha byłego chłopaka i wkrótce znika z życia He. Zhivu czując się odmieniony po ich krótkim spotkaniu, ogranicza swoje nocne napady do baru szybkiej obsługi Midnight Express i rozpoczyna pracę w restauracji podającej sushi, której zarządzający Sato uczy go obsługi kamery video. He pożycza od Sato kamerę i nakręca film ze swoim ojcem.
Baby dowiaduje się o istnieniu agentki i naciska, by Wong formalnie zerwał z nią współpracę. Jednakże agentka błaga o wykonanie zamówienia po raz ostatni i Wong postanawia je przyjąć. Zrywa z Baby tak delikatnie, jak potrafi, i ginie w trakcie wykonywania zlecenia.
Kiedy ojciec nieoczekiwanie umiera, He Zhiwu powraca do niektórych ze starych obyczajów. Charlie pokazuje się pewnego dnia w Midnight Express, ale udaje, że nie poznaje He. Tej nocy agentka (która teraz pracuje sama) widzi grupę mężczyzn bijących He Zhiwu. Kierowana impulsem prosi He o podwiezienie do domu na jego motorze. Kiedy przejeżdżają przez Cross-Harbour Tunnel, przytula się do niego mocno i czuje cieło, którego nie doświadczyła od bardzo dawna.
PRASA O FILMIE
Nie jest to całkowicie ciąg dalszy Chungking Expres, chociaż zawiera wiele odniesień do tamtego filmu i jeden wspaniały moment, kiedy Kaneshiro Takeshi parodiuje za ladą baru Midnight Express poruszanie się Faye Wong. Fallen Angels jest o wiele bardziej mroczną podróżą przez nocne życie Hong Kongu. Pięcioro głównych bohaterów (czworo z nich - w specyficznym dla Wonga stylu - mówi dużo z poza kadru) jest desperacko samotnych, na granicy histerii. Mężczyźni są małomówni, skłonni do okrucieństwa, zablokowani emocjonalnie. Kobiety są hałaśliwe, wyrzucające z siebie emocje i obsesyjne. Każde zaś z nich jest płochliwe a ich momenty przebywania razem są pełne wahań i chęci ucieczki.
Częściowo dlatego, że dwa strumienie narracji są luźno powiązane a częściowo dlatego, że Fallen Angels został sfilmowany i zmontowany w bardzo złożony sposób, film jest trudny do pełnego zrozumienia po pierwszym obejrzeniu. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że opowieść o płatnym zabójcy i zakochanej w nim agentce jest historią ponurą, naśladującą czarny kryminał, podczas gdy nocne wyczyny He Shiwu są zabawne na pograniczu farsy. Niewiele filmów ma odwagę na zmianę tonacji ze sceny na scenę, niemal nie zważając na możliwość nadążenia za tym widowni. Powracające wyjaśnienia wizualne nie tylko komplikują i odwracają samą akcję lecz także zakłócają klarowność logiki strukturalnej filmu. Poszczególne sceny okazują się być w tym samym stopniu uzależnione od zmieniającego się rytmu i koloru, co tematu czy motywu. To co z początku wydaje się zwykłą składanką, zmienia się w skomplikowaną mozaikę.
Opis bohaterów i problemów mógłby być bardziej treściwy. Rozpoczynające film ujęcie, na przykład, ukazuje pierwsze bezpośrednie spotkanie zabójcy i jego agentki, a ich konwersacja ogranicza się do szybkiej wymiany uwag dotyczących ich zawodowego związku: "Jesteśmy nadal partnerami ? - Byliśmy nimi od 155 tygodni. Ale partnerzy nie mogą angażować się emocjonalnie". W tym samym czasie wizualne zniekształcenie obrazu (szerokokątny obiektyw, który powiększa przestrzeń dzielącą bohaterów) zapowiada sposób, w jaki Fallen Angels będzie filmowany. Obraz jest monochromatyczny, co stanowi konwencję filmu podkreślającą odosobnione momenty prawdy w relacjach bohaterów. Wong Kar-Wai utrzymuje zwartość dramatyczną i stylistyczną przy pomocy ognia zaporowego wizualnej, werbalnej i muzycznej informacji. Wiemy z reakcji prasy brytyjskiej na Chungking Express, że ten styl realizacji jest niezrozumiały i/albo niekonsekwentny dla seniorów naszej krytyki filmowej. Inni jednakże uważają go za ogromnie nowatorski.
"Sight and Sound"
Głównymi bohaterami są tu Zabójca (Leon Lai Ming), anonimowy morderca na zlecenie i Ho (Takashi Kaneshiro), mężczyzna, który bierze we władanie zamknięte sklepy tworząc sobie wygodny stały rynek zbytu. Poza nimi występuje zleceniodawczyni zabójcy i dwie inne kobiety. Ilustrując krzyżujące się ścieżki ich losów reżyser uznał za zabawne, by ograniczyć pulsujące życiem miasto do małej społeczności egzystującej „po godzinach”.
Połączenie technicznej maestrii Wonga z jego niezwykłym zmysłem obserwacji powoduje, że film wciąga nas w wir wydarzeń niemal hipnotycznie. Przy udziale przenikliwych zdjęć operatora Christophera Doyle'a Upadłe anioły są pełnym życia obrazem z gatunku nocnego koszmaru, bardziej pociągającym niż odrażającym.
"Variety"
Spragnieni Miłości / Huayang Nianhua /
In the Mood for Love
Hongkong / Francja 2000
97 minut
scenariusz i reżyseria: Wong Kar-Wai
zdjęcia: Christopher Doyle, Mark Li, muzyka: Michael Galasso
obsada: Maggie Cheung, Tony Leong, Rebecca Pan, Lai Chen, Siu Ping-Lam, Chin Chi-Ang, Chan Man-Lui, Koo Kam-Wah, Yu Hsien, Chow Po-Chun
nagrody: MFF w Cannes 2000 - nagroda dla najlepszego aktora (Tony Leung) oraz Wielka Nagroda Techniczna za najlepsze zdjęcia (Christopher Doyle, Mark Li) i montaż (William Chang); Europejska Nagroda Filmowa za najlepszy film nieeuropejski w kinach Starego Kontynentu w roku 2000; Golden Horse Film Festival w Tajpej 2000 - nagroda dla najlepszej aktorki (Maggie Cheung), za najlepsze zdjęcia i najlepszą scenografię;
Filmfest Hamburg 2000 - główna nagroda dla najlepszego filmu;
Montreal International Festival of Cinema & New Media 2000 - nagroda dla najlepszego filmu
STRESZCZENIE
Hongkong 1962. Para głównych bohaterów wynajmuje mieszkanie w tej samej kamienicy. Oboje czują się osamotnieni, ponieważ ich współmałżonkowie są ciągle nieobecni. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu...
Spragnieni miłości to zmysłowa opowieść o niespełnionym uczuciu i pożądaniu, którego nie można zaspokoić. Reżyser ledwo sugeruje, że między bohaterami rodzi się namiętność. Film pełen jest subtelnych niedomówień, co zmusza widza, aby sam dopowiadał sobie historię. Nie ma tu dosłowności, są tylko przelotne spojrzenia, dotyk dłoni, niewypowiedziane pragnienia. Film rozgrywa się w półmrokach - na pogrążonych w deszczu ulicach, w zaciemnionych wnętrzach taksówek i ciasnych pokojach czynszowych kamienic. Przeważają welwetowe czernie i głębokie czerwienie. Kar-Wai ogranicza przestrzeń, filmując bohaterów w bliskich planach. Ruch kamery, która koncentruje się na twarzach aktorów jest minimalny. Dzięki temu tęsknota bohaterów za miłością staje się bardziej namacalna, a poczucie niespełnienia i smutku - jeszcze silniejsze. W Spragnionych miłości pobrzmiewa romantyczny fatalizm. Reżyser opowiada o niezrealizowanych marzeniach i zaprzepaszczonych szansach.
Wong Kar-Wai jawi się nam jako romantyk, który wierzy w hipnotyczną i zarazem niszczącą moc miłości. Pokazuje sytuację, w której dwie osoby nie mogą przyznać się do tego, że są w sobie zakochane. W Spragnionych miłości dominuje atmosfera tęsknoty i smutku. Ten najbardziej poetycki i zmysłowy ze wszystkich filmów Wong Kar-Wai'a urzeka nastrojowymi zdjęciami i sentymentalną muzyką.
Kar-Wai odchodzi w Spragnionych miłości od estetyki charakterystycznej dla jego poprzednich filmów. Widz nie znajdzie tu klasycznego rozwinięcia fabuły. Nie ma tu też szybkiego montażu i dynamicznych ruchów kamery. Malarsko zakomponowanie kadry potęgują hipnotyczny rytm narracji. Akcja Spragnionych miłości rozgrywa się w latach sześćdziesiątych, podobnie jak w Days of Being Wild z 1990 roku. Kar-Wai powrócił do tych lat, ponieważ ma do nich sentyment. Jak sam tłumaczy - pragnął pokazać Hongkong, który pamięta z dzieciństwa. Próbował oddać atmosferę miasta i tamtej epoki, przywołać czasy, które już nie wrócą.
Spragnieni miłości byli najlepiej przyjętym obrazem na festiwalu w Cannes w 2000 roku. W rankingu krytyków film został oceniony najwyżej, mimo że pokazano go ostatniego dnia festiwalu. Recenzenci we Francji i Wielkiej Brytanii przyjęli Spragnionych miłości z entuzjazmem, a publiczność gremialnie ruszyła do kin ( we Francji film zobaczyło dotychczas (ponad 800 tysięcy widzów).
Spragnieni miłości są pełni zmysłowego napięcia i nastroju, co wspaniale oddaje angielski tytuł In the Mood for Love. Scenarzysta i reżyser Wong Kar-Wai robi filmy w taki sposób, jakby podglądał rzeczywistość. Kamera "podpatruje" bohaterów. W Spragnionych miłości nie fabuła jest najważniejsza, lecz nastrój. Piosenki Nat King Cole'a podkreślają przeżycia bohaterów granych przez Maggie Cheung i Tony'ego Luenga (…). To jeden z najbardziej niezwykłych filmów, jakie zrobiono kiedykolwiek o miłości. Znalazłem w Spragnionych miłości ducha romantyzmu, którego zawsze szukałem w kinie. W filmie Kar-Waia pragnienie staje się ogniwem scalającym cały film. Ruchy kamery są niezwykle płynne i pełne erotyzmu
PRASA O FILMIE
Kar-Wai jest perfekcjonistą jeśli chodzi o dobór kostiumów. Maggie Cheung pojawia się w kwiecistych, jedwabnych sukniach, które podkreślają jej smukłą sylwetkę. Podobno Kar-Wai nakręcił sceny erotyczne, ale zdecydował, że ich nie wykorzysta. Mimo to stworzył historię miłosną, która trzyma w napięciu, co świadczy o jego wielkim talencie i wyczuciu. Maggie Cheung nosi stroje, przylegające w talii i zasłaniające jej szyję. Tony Leung pojawia się w grafitowych, jedwabnych garniturach ze starannie dobranymi krawatami. Kamera ukradkiem podgląda bohaterów, którzy są nieszczęśliwi w swoich małżeństwach (…). Pod koniec filmu na ekranie pojawia się napis: On ma wciąż w pamięci te minione lata. Patrzy na nie, jakby przez zakurzoną szybę. Spragnieni miłości to hołd dla czasów, które już nie wrócą. Sentymentalne ballady i starannie dobrane kostiumy aktorów sprawiają, że atmosfera lat sześćdziesiątych odżywa na nowo na ekranie.
"New York Times"
W Spragnionych miłości reżyser operuje czasem i przestrzenią w inny sposób niż w filmach z lat dziewięćdziesiątych: Chungking Express, Upadłych aniołach i Happy Together (…). Spragnieni miłości są opowieścią o wspomnieniach. W odróżnieniu do wczesnego dzieła Kar-Wai'a Days of Being Wild, który również opowiada o latach sześćdziesiątych - tematem najnowszego filmu jest nie sama przeszłość, ale pamięć o niej. Między pierwszą częścią filmu (opowieść o romansie pana Chow i pani Chan) a epilogiem (w którym pan Chow usiłuje znaleźć panią Chan i odwiedza Phnom Penh) na ekranie pojawia się napis: On ma wciąż w pamięci minione lata. Patrzy na nie, jakby przez zakurzoną szybę. Bohaterowie zdają sobie sprawę że ma po co wracać do Hongkongu, gdzie w 1966 roku wybuchły demonstracje antykolonialne. Ich namiętność nie może się odrodzić. Nie dlatego, że są starsi i mniej czuli, ale dlatego, że czasy się zmieniły. Film jest nie tyle historią romansu, ile opowieścią o wspomnieniach. Niektóre sceny kończą się zanim możemy pojąć znaczenie tego, co widać na ekranie. W najnowszym utworze Kar-Wai'a nie ma szybkiego tempa, charakterystycznego dla jego poprzednich filmów. Pojawiają się natomiast sceny w zwolnionym tempie - na przykład sekwencje ukazujące bohaterów, którzy odchodzą w dal. W jednej z symbolicznych scen, kamera śledzi ruchy Maggie Cheung, która ubrana w obcisłą sukienkę, wymachuje pojemnikiem na makaron. Ten obraz powraca w filmie trzykrotnie, podczas gdy w tle rozlega się powolny utwór. Muzyka i zwolnione tempo sprawiają, że scena ta przypomina sen. Dzięki nastrojowym zdjęciom i atmosferze nasyconej erotyzmem widz ma takie wrażenie, jakby podglądał rzeczywistość ukazaną w filmie.(…). Na końcu Spragnionych miłości, delikatny cieplarniany świat, w którym rozwinął się romans znika. Oglądamy kronikę filmową, w której jest mowa o wizycie de Gaulle'a w Kambodży. Potem na ekranie widać ruiny Angkor Wat, które przeżyją wszystko - nie tylko romans pana Chow i pani Chan, ale także jego wspomnienie. Spragnieni miłości kończą się słowami: on może patrzeć na przeszłość, ale nie może jej dotknąć. Niepokojące obrazy Kar-Wai'a i niedopowiedzenia sprawiają, że mamy ochotę wracać do filmu myślami na długo po jego obejrzeniu.
"Sight and Sound"
Ostatni film Wong Kar-Waia jest stylowym melodramatem o miłości i żalu. W tej urzekającej, pełnej romantycznej melancholii opowieści nie historia jest najważniejsza, lecz nastrój (…). Płynna narracja i senna atmosfera podkreślają uczucie niespełnienia kochanków. Scena, w której bohaterka, grana przez Maggie Cheung idzie w deszczu do baru po makaron na kolejną samotną kolację, pozostaje na długo w pamięci. Powolny rytm, seria przepięknych kompozycji Micheala Galasso i hiszpańskojęzycznych piosenek Nat King Cole'a sprawiają, że film odbiera się jako utwór wyjątkowo zmysłowy (…). Maggie Cheung i Tony Leung- zdobywca głównej nagrody w Cannes stworzyli wspaniałe kreacje - pełne bólu, tęsknoty i smutku.
"Variety"
Spragnieni miłości to filmowa perfekcja. Nastrojowa, pięknie sfilmowana i znakomicie zagrana historia miłości niespełnionej (...). Kar-Wai znakomicie pokazuje budzenie się i pogłębianie fascynacji. Perfekcyjnie buduje atmosferę erotycznego napięcia i oczekiwania, atmosferę niespełnionych pragnień i marzeń. Rytm narzuca filmowi zmysłowa muzyka Michaela Galasso. Klimat współtworzą zdjęcia - odrealnione, jakby rozmyte. Jeżeli ktoś miał do tej pory jeszcze wątpliwości (a ja, przyznaję, miałam), Spragnieni miłości powinni je rozwiać - Kar-Wai to filmowy geniusz.
"Film"
Wśród 9 nagrodzonych filmów [na MFF w Cannes] znalazło się aż 6 azjatyckich (…), z których zdecydowanie najwyżej stawiam Spragnionych miłości Wong Kar-Wai'a. Miło mi to stwierdzić, bo jestem zajadłym wrogiem jego filmu poprzedniego, nazwanego po polsku Happy Together. Spragnieni miłości to melodramat, ale pełny subtelności, wrażliwości, celnych niedomówień i zgoła japońskiej dyskrecji. Dwoje atrakcyjnych sąsiadów przekonuje się stopniowo, że ich współmałżonkowie (ani razu nie pokazani na ekranie!) są kochankami. Uczucie, które rodzi się między zdradzonymi, nigdy nie dozna spełnienia, ale płynna praca kamery, dającej obrazy miękkie, o rozproszonym oświetleniu, przekonuje widza, że bohaterowie przeżyli coś bardzo pięknego.
"Kino"
Spragnieni miłości Wong Kar-Wai'a uwodzą widza nie tylko miękką, soczystą fotografią, romantycznym oświetleniem i pastelowymi barwami, ale przede wszystkim niezwykłą powściągliwością, z jaką reżyser zarysowuje piękne, niespełnione uczucie.
"Wprost"
Dla mnie muzyka to nie tylko tonacja, ale także poszczególne dźwięki. Kiedy przybyłem do Hongkomgu miałem 5 lat. Byłem pod dużym wrażeniem odgłosów tego miasta. Były zupełnie inne niż te, które znałem z Szanghaju. Wtedy słuchało się tam dużo muzyki z Zachodu, a w Hongkongu najważniejsi muzycy pochodzili z Filipin, było także dużo muzyki latynoskiej. W Spragnionych miłości można usłyszeć piosenki, które grano w ówczesnych nocnych klubach. Nat King Cole był ulubionym piosenkarzem mojej mamy, dlatego wykorzystałem w filmie jego piosenkę Quizás, Quizás, Quizás.
Wong Kar-Wai
2046
Chiny / Francja / Niemcy / Hong Kong 2004
123 minuty
scenariusz i reżyseria: Wong Kar-Wai
zdjęcia: Christopher Doyle, Lai Yiu Fai, Kwan Pun Leong, muzyka: Peer Raben, Shigeru Umebayashi, montaż: William Chang, Suk Ping
obsada: Tony Leong, Gong Li, Takuya Kiura, Faye Wong
Zhang Ziai, Bai Ling, Carina Lau Lulu, Chang Chen, Wang Sum Mr. Wang, Siu Ping Lam Ah Ping, Maggie Cheung, Thongchai McIntyre Bird, Dong Jie
nagrody
Europejskie Nagrody Filmowe 2004 - najlepszy filmu nieeuropejski
FF Golden Horse 2004 - najlepsza scenografia i najlepsza muzyka
MFF Valladolid 2004 - nagroda FIPRESCI
Nagrody Krytyków Filmowych Hong Kongu 2004 - najlepszy aktor (Tony Leung), najlepsza aktorka (Zhang Ziyi)
STRESZCZENIE
Był pisarzem. Zdawało mu się, że pisał o przyszłości, lecz tak naprawdę chodziło o przeszłość. W jego powieści tajemniczy pociąg, co jakiś czas odjeżdżał do roku 2046. Wszyscy, którzy się tam wybierali robili to z jednego powodu... chcieli odzyskać utracone wspomnienia. Nikt nie był pewien, czy to prawda, ponieważ jeszcze nikt stamtąd nie wrócił - nikt oprócz jednej osoby. On tam był. Postanowił wrócić. Chciał się zmienić.
2046 to skąpana w niezwykłym świetle, pełna zmysłowości i melancholii opowieść o ludziach którzy zakochują się i odkochują zawsze za wcześnie lub trochę za późno. Jak w każdym filmie Kar-Waia najważniejsze są tu niuanse, niedopowiedzenia, gra gestów i spojrzeń.
Na kolejny film Wong Kar-Waia, autora Chungking Express, Upadłych aniołów oraz Spragnionych miłości, świat czekał ponad 4 lata. Do ostatniej chwili przed premierą na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes, reżyser pracował w montażowni nad nakręconym materiałem. 2046 w ankiecie krytyków filmowych z całego świata uznany został najlepszym z obrazów pokazywanych w konkursie.
Tytuł filmu odnosi się do numeru hotelowego pokoju, w którym spotykali się bohaterowie Spragnionych miłości, a także do niezwykłego pociągu, który kursuje między teraźniejszością a przyszłością.
PRASA O FILMIE
Wong to najbardziej romantyczny współczesny filmowiec na świecie w zupełnie dosłownym znaczeniu tego określenia. Nie przychodzi mi do głowy żaden inny reżyser, który rozumiałby lepiej, jakie to uczucie - zakochać się, i który potrafiłby tak namacalnie, wyraziście i szczegółowo pokazać burzliwe życie wewnętrzne swoich dręczonych miłością bohaterów.
"Stylus Magazine"
Przy pomocy trzech autorów zdjęć, w tym Christophera Doyle'a, Wong stworzył oszałamiający film, który syci zmysły grą światła i cienia, bogactwem palety barw i wyczuciem detalu pośród ciężkich smug dymu, lśniącej skóry i uważnie przybranych póz. Odnaleźć można w nim także niezwykłe ciepło oraz pragnienie zaangażowania myśli i poruszenia serca.
"Screen Daily"
Jak przy wizycie w galerii sztuki - chłoń atmosferę, pozwól się oczarować barwami i wynieś to, czego potrzebujesz.
Ain't It Cool News
2046 to wspaniały projekt człowieka, który w dobie pozbawionych delikatności głupawych filmów, wypełnia misję przywrócenia sztuce filmowej romantyzmu wielkich starych dzieł, gdzie dwoje ludzi zatopionych w długich spojrzeniach łamie sobie nawzajem serca.
"Time Asia"
Co wiedzieć należy, a po 2046 nie ulega żadnej wątpliwości, to fakt, iż Wong Kar-Wai jest najbardziej romantycznym reżyserem na świecie. W olśniewających ujęciach wytwornych postaci Kar-Wai szczegółowo oddaje spowodowane miłością cierpienie i zachwyt, które nieraz stanowią jedność. Piękne kobiety rzucają się w objęcia przystojnych mężczyzn (Leslie Cheung i Tony Leung), ci zaś często okazują się nieprzystępni. Dramaturg Terry Johnson napisał kiedyś, że miłość to coś, w czym się można pogrążyć. Filmy Wonga to sztuka oparta na tym niebezpiecznym uczuciu. To dzieła, które szybują wysoko, podczas, gdy ich bohaterowie spadają w dół.
"Time Magazine"
2046, wielkie dzieło zarówno pod względem estetycznym jak emocjonalnym, to złożona elegia na cześć przeszłości i przyszłości Hong Kongu. 2046 to ostatni rok jego autonomii w obecnej postaci, potem teren zostanie całkowicie zintegrowany z Chinami. Tak jak we wcześniejszych swoich filmach, Wong bada istotę ludzkich relacji, znaczenie odpowiedniego momentu i siłę wspomnień.
"Newsweek"
Niektórzy krytycy zarzucają filmom Wonga podobieństwo do reklam mody, ale to błędny wniosek. Wielki talent reżysera polega na umiejętności tworzenia najgładszych, najpiękniejszych powierzchni - wspaniałych planów, wyjątkowych zdjęć, zachwycających aktorów - i pokazywania, że ten pozornie idealny świat przepełnia bolesna melancholia, którą piękno ukrywa i nie potrafi jej wyrazić.
"LA Weekly"
Wong Kar-Wai
Urodzony w 1958 roku w Szanghaju chiński reżyser, scenarzysta i producent. Gdy miał 5 lat, jego rodzice przenieśli się do Hongkongu. W 1980 roku ukończył wydział grafiki na politechnice w Hongkongu i podjął pracę w miejscowej telewizji jako scenarzysta, dramaturg i autor widowisk. Pierwszy film - As TearsGo By - inspirowany dramatem Martina Scorsese Ulice nędzy, zrealizował w 1988, zwracając na siebie uwagę oryginalnym stylem, który rozwijał w następnych filmach dzięki współpracy z wybitnym operatorem Christopherem Doylem. Film prezentowany był na festiwalu w Cannes w 1989 roku i został uznany za jedną z najciekawszych produkcji kinematografii Hongkongu. W 1990 roku zrealizował głośny film Days of Being Wild, nostalgiczną historię osadzoną w latach sześćdziesiątych, w którym zagrali najpopularniejsi aktorzy Hongkongu, m.in. Leslie Cheung (Happy Together) i Tony Leung (Happy Together, Chungking Express). Jego najpoważniejszym przedsięwzięciem był, dwa lata realizowany w Chinach, historyczny melodramat Ashes of Time, za który dostał nagrodę za najlepszy film na MFF w Wenecji w 1994 roku. Jednak prawdziwym objawieniem, o charakterze wręcz kultowym, okazał się film Chungking Express (1994), od którego zaczęła się dla wielu fascynacja twórczością reżysera. Ostatnim dziełem artysty jest, licznie nagradzany, In the Mood for Love, którego dystrybutorem w Polsce jest Gutek Film i którego premiera zapowiedziana jest na początek 2001.
FILMOGRAFIA
1988 As Tears Go By / Wangjiao kamen
1990 Days of Being Wild / Ahfei zhenjuang
1992 Saviour of the Soul / Gauyat sandiu haplui
1994 Ashes of Time / Dung che sai duk
1994 Chungking Express / Chongking Senlin
1994 The Eagle Shooting Heroes /Asediu yinghung tsun tsi dung sing sai tsau
1995 Upadłe anioły / Duoluo Tianshi 1997 Happy Together / Cheun gwong tsa sit
1999 Spragnieni miłości / In the Mood for Love/Fallen Angels
2005 2046