Rewelacyjny i rewolucyjny GRINDHOUSE

Do amerykańskich kin wszedł już wspólny projekt filmowy Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza pt. „GRINDHOUSE”. Składający się z dwóch części, przedzielonych fałszywymi zwiastunami, film, to trwająca 3 godziny i 12 minut potężna dawka filmowego pastiszu, który powstał z fascynacji dawno zapomnianymi gatunkami filmowymi.

W Stanach emocje wokół filmu nie gasną. Podsycane są stale przez krytyków filmowych oraz samych widzów, którzy oszaleli na punkcie „GRINDHOUSE”. Podkreśla się rewolucyjność filmu, a nawet mówi się o narodzinach nowego trendu, podobnie jak to się stało z filmem „Pulp Fiction”. Podwójne dzieło duetu Tarantino-Rodriguez zostało z miejsca okrzyknięte jednym z najlepszych filmów sezonu. Na portalu www.rottentomatoes.com, gdzie umieszczane są recenzje filmu opublikowane w   Stanach Zjednoczonych, znajduje się aż 81% pozytywnych opinii.

Kirk Honeycutt z Hollywood Reporter pisze: GRINDHOUSE to podwójna dawka chorego, szokującego i perwersyjnego klimatu rodem z exploitation movies. I w dodatku jedna lepsza od drugiej.

Podobnie o filmie wypowiada się Dennis Lin z  LOS ANGELES TIMES: GRINDHOUSE” to fascynująca próba odświeżenia zapomnianego gatunku.

Z kolei Erik Childress z EFILMCRITIC.COM przekonuje czytelników, że GRINDHOUSE to jeden z niewielu filmów, na które warto wydać pieniądze na bilet do kina.

Kultowy recenzent MAXIMA, Pete Hammond podkreśla, że najnowszy film duetu Tarantino-Rodrigueza to jak spełnienie marzeń dla wszystkich kinomaniaków.

Słów zachwytu nad najnowszym dokonaniem Tarantino i Rodrigueza nie szczędzą również polscy krytycy i znawcy kina. Jako pierwszy entuzjastyczną  recenzję filmu opublikował „Dziennik”, który określa film jako znakomity. Na kolejne publikacje nie trzeba będzie długo czekać.

Jak dowiedzieliśmy się, Harvey Weinstein, amerykański dystrybutor filmu, zapowiedział, że wkrótce, ponadtrzygodzinny GRINDHOUSE zostanie podzielony na dwie oddzielne części, które w tej formie trafią do kin, nie tylko w Europie, ale również w Stanach Zjednoczonych. Do obu części zostaną dodane te „zaginione rolki filmu”, które, jak ujawnił Tarantino, odnalazły się w jego piwnicy. Polska premiera samodzielnego filmu Tarantino pt. „GRINDHOUSE. DEATH PROOF” odbędzie się 20 lipca, drugą część w reżyserii Roberta Rodrigueza „GRINDHOUSE. PLANET TERROR” zobaczymy miesiąc później.

KRÓTKO O FILMACH:

GRINDHOUSE. DEATH PROOF Quentina Tarantino

Dla najpopularniejszej didżejki w Austin, Jungle Julii (Sydney Tamiia Poitier) oraz jej dwóch przyjaciółek Shanny (Jordan Ladd) i Arlene (Vanessa Ferlito) noc jest najlepszą okazją, by porządnie się zabawić. Cała trójka wyrusza więc z Guero do teksaskiego Chili Parlor. Ich wyprawa nie pozostaje niezauważona… W ślad za dziewczynami potajemnie udaje się Stuntman Mike (Kurt Russell), facet, który lubi seks, alkohol i ostrą jazdę, ale przede wszystkim kocha zabijać… Zwłaszcza młode, seksowne dziewczyny, na które działa jak magnez. On i jego diaboliczny samochód są postrachem każdego miasta, w którym się pojawiają.

„Death Proof łączy typowy horror z kinem akcji pełnym samochodowych pościgów, które stanowią tutaj kanwę opowieści.” - mówi Tarantino. „Oba gatunki zostały zespolone tak ściśle, że nie potrafię powiedzieć, w którym dokładnie momencie następuje przejście z jednego gatunku do drugiego.”

GRINDHOUSE. PLANET TERROR Roberta Rodrigueza

Małżeństwo lekarzy, William i Dakota Block (Josh Brolin i Marley Shelton) są świadkami pustoszącej ich miasteczko niepokojącej choroby, której objawami są gangrenowate zmiany ciała oraz puste spojrzenie w oczach ofiar…

Tymczasem na poboczu drogi Cherry (Rose McGowan), tancerka go-go, zostaje zaatakowana przez chorego na ową dziwną choroę. Na skutek ataku dziewczyna traci nogę. Świadkiem całego zdarzenia jest Wray (Freddy Rodriguez), jej były partner. Ktoś inny na jej miejscu, załamałby się, ale nie Cherry. Jak się okaże, dziewczyna nie zatańczyła jeszcze swego ostatniego numeru… Razem z Wray’em staje na czele drużyny próbującej opanować hordy żywych trupów i odnaleźć ostatni bezpieczny kąt na Planecie Terroru.


Komentarze
Polityka Prywatności