Kwiczoły u Białoszewskiego, jaskółki u Miłobędzkiej, drozdy i sroki u Miłosza, kosy u nowofalowców, sowy w świecie Harrego Pottera i „Miasteczku Twin Peaks” Lyncha oraz mewy w „Ptakach” Hitchcocka. Autorzy najnowszej publikacji pn. „Który tak śpiewa? Ptaki w kulturze” tropią ptasie ślady zarówno w tekstach literackich, filmach, języku, historii, jak i codzienności, przyglądając się uważnie relacjom ludzko-ptasim i ptasio-ludzkim.
W lutym br. nakładem krakowskiego wydawnictwa Universitas ukazała się książka „Który tak śpiewa? Ptaki w kulturze”. Publikacja jest rezultatem współpracy ornitologów i humanistów, którzy podjęli próbę wypracowania wspólnego języka opisu, spoglądając na ptaki z różnych, doskonale uzupełniających się perspektyw i dziedzin naukowych. Takie interdyscyplinarne spojrzenie zdaje się być ważne, szczególnie dziś – w dobie rosnącego zainteresowania ptakami, jak i wyzwań związanych ze zmianami środowiska.
Tytuł książki został zaczerpnięty z opowiadania Mirona Białoszewskiego i - jak podkreślają autorzy – dobrze oddaje status relacji między ludźmi i ptakami. „Z jednej strony fascynują nas one różnorodnością gatunków, kształtów, barw, umiejętnością latania i konstruowania skomplikowanych gniazd, widowiskowością zachowań godowych, naśladowaniem ludzkiej mowy (i wielu innych odgłosów) czy wreszcie – śpiewem o bogatej amplitudzie dźwięków, tonów i linii melodycznych; bywają symbolem piękna, mądrości, sprytu, dumy, a przede wszystkim – wolności. Z drugiej natomiast, częściowo również z powodu owej różnorodności, wciąż wiemy o nich zaskakująco mało; posiłkujemy się atlasami i leksykonami, wierzymy w miejskie (i całkiem niemiejskie) legendy i opieramy się na zbyt często manifestowanej, uwarunkowanej historycznie, dominującej ontologicznie pozycji: w końcu ptaki, zarówno dzikie, jak i hodowlane „służyły” człowiekowi za pożywienie lub – w najlepszym wypadku – za atrakcyjną, bo żywą, zabawkę zamykaną w klatkach i wolierach” – piszą we wstępie redaktorzy publikacji.
W książce znajdziemy szkice uczonych wielu specjalności, reprezentujących różne ośrodki akademickie. Autorzy prezentują wielorakie aspekty postrzegania i opisywania ptaków w sztuce, a także ich wizerunków w kinematografii czy nawet na piwnych etykietach. Całość została zilustrowana rysunkami Justyny Kierat – edukatorki przyrodniczej oraz badaczki dzikich pszczół.
Redaktorami książki są dwaj naukowcy z UMCS: dr hab. Marcin Polak, prof. UMCS (Wydział Biologii i Biotechnologii) i dr hab. Aleksander Wójtowicz, prof. UMCS (Wydział Filologiczny) - oraz Piotr Tryjanowski (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu) i dr Jakub Kornhauser (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie). W książce znajdziemy ciekawe publikacje pracowników naszej Uczelni, m.in. Aleksandra Wójtowicza „Gawron czyli nowoczesność. Wokół „Gniazda Białozora” Marii Rodziewiczówny”, Andrzeja Niewiadomskiego „Ptaki albo o jednym eseju Zygmunta Haupta”, Przemysława Kaliszuka „Dziwne wrony, niezrozumiałe gołębie i czyżykowaty trzydziestak. Ptaki jako metafory przesilenia nowoczesności w prozie lat 70. I 80. XX wieku”, Marcina Polaka i Jolanty Polak „Socjolekt polskich miłośników ptaków” oraz Jarosława Wiącka i Michała Zembrzyckiego „Paw czy orzeł? – oto jest pytanie”.
Jak pisze w recenzji książki dr hab. Adrian Gleń, prof. UO: „Po lekturze tomu czytelnik musi przyznać, że „ornitofilologia”, której celem być może stanie się rekonstrukcja najpiękniejszego z istniejących atlasów ptaków – zawartego w niezliczonych utworach, w których ptaki na stałe uwiły sobie gniazda lub zjawiły się przelotem – ma przed sobą wdzięczną perspektywę”.