Czasem tatusiowie pytają mnie: Jak to jest, że dziecko, szczególnie małe tak bardzo lgnie do mamy. Rozumieją się bez słów istnieje między nimi niewidzialna nić porozumienia. Trochę jakby pępowina przecięta przy narodzinach wcale nie przestała ich łączyć. Ojcowie zastanawiają się, co i jak mogą zrobić, aby dostać miejsce w kręgu porozumienia mamy z dzieckiem.