Czerwiec 1944. Alianci lądują na plażach Normandii, by ruszyć do ostatecznej walki z III Rzeszą. Każdą wielką wojnę toczono z nadzieją, że będzie ona tą ostatnią. Gdy kapelan U.S. Army Ben Kahn, weteran pierwszej "Wielkiej Wojny" stawiał stopę na piasku normadzkiej plaży nie miał już tych złudzeń. Tym razem powrócił na stary kontynent nie po to by znów walczyć i zabijać, lecz by odnaleźć swojego syna - pilota bombowego strąconego nad Francją i ukrywającego się przed Niemcami...
Młody student murzyńskiego college'u Joe Amos Biggs rzucił studia i
zaciągnął się do Armii sądząc, że wojna uczyni go wreszcie równym
białym. Teraz jest jednym z tysięcy bezimiennych czarnych kierowców Red
Ball Express, niezwykłej operacji transportowej - niekończących się
konwojów ciężarówek dostarczających paliwo, amunicję i wszystko inne od
czego zależy życie walczących na pierwszej linii. Mimo to Joe Amos
wciąż jeszcze wierzy, że będzie miał miał szansę wykazać się w walce
twarzą w twarz.
Amerykański lotnik znany w paryskim półświatku jako "Chien Blanc" robi
swoje małe i wielkie interesy w ciemnych zaułkach Montparnasse. Dla
niego nie ma wrogów i przyjaciół - są tylko klienci, wspólnicy i
konkurenci - czy będzie to Gestapo, komunistyczny ruch oporu, inni
gangsterzy czy wyczekiwani alianccy wyzwoliciele. Biały Pies postanowił
przeżyć i jeszcze na tym zarobić - jakikolwiek los spotka okupowane
miasto, wyzwolenie czy zagłada, on będzie zwycięzcą.
Drogi tych trzech ludzi przetną się upalnym latem 1944 roku. Ich oczami
będziemy oglądać kulisy wielkiej inwazji Sprzymierzonych, krwawe walki
w zielonej gęstwinie żywopłotów Bocage, niemieckich generałów
uciekających z Paryża w towarzystwie kochanek i zrabowanych dóbr.
Ujrzymy inną stronę wojny niż tą znaną z historycznych kronik i filmów
- zdemoralizowanych, przestraszonych żołnierzy amerykańskich,
pozbawionych złudzeń hitlerowców, francuskich szabrowników. Powieść
Davida L. Robbinsa ukazuje nam jeden z najważniejszych epizodów II
Wojny Światowej w zupełnie nowym świetle.
Operacja Red Ball Express ruszyła....