Lepsza pamięć wcale nie jest związana z zapamiętywaniem większej liczby szczegółów, ale raczej ze zdolnością do ignorowania nieistotnych informacji - dowodzą naukowcy z USA na łamach tygodnika "Nature". Innymi słowy, osoby zapamiętujące mniej, pamiętają lepiej - tłumaczą badacze.
Krótkotrwała pamięć obrazów u ludzi ma bardzo ograniczoną
pojemność. Dlatego mimo obecności w naszym otoczeniu wielu
obiektów, przeciętny człowiek może jednorazowo zapamiętać od
trzech do czterech z nich. Oznacza to, że istnieje jakiś
mechanizm, który pozwala mózgowi wybierać tylko istotne informacje
ze środowiska i ignorować inne, mniej potrzebne.
Jak wiadomo ludzie znacznie różnią się pod względem zdolności do
zapamiętywania - niektórzy z nas mogą jednorazowo zapamiętać 1,5
obiektu, a inni nawet do pięciu - przypominają naukowcy.
Najnowsze testy przeprowadzone przez zespół Edwarda Vogela z
Uniwersytetu Stanu Oregon pokazują, że zdolność do ignorowania
zbędnych bodźców jest tym co decyduje o możliwościach pamięciowych
danej osoby.
Testy pamięciowe przeprowadzono wśród 15 studentów, którym
pokazywano na ekranie grupę prostokątów w dwóch kolorach - na
każdej połówce ekranu znalazły się po dwa prostokąty granatowe i
dwa czerwone. Badani mieli zapamiętać wyłącznie ułożenie obiektów
czerwonych na każdej połówce ekranu. Prostokąty granatowe pełniły
rolę bodźców rozpraszających.
W czasie gdy studenci wykonywali testy, badacze analizowali
minuta po minucie, ile informacji gromadzi się w ich centrum
pamięci krótkotrwałej. Aby można to było zrobić, naukowcy
sprawdzili najpierw, jakie fale mózgowe odpowiadają danej liczbie
obiektów, tj. dwóm prostokątom lub czterem.
Dzięki temu mogli odczytać, czy patrząc na grupę czterech figur w
dwóch kolorach - dwie czerwone i dwie granatowe, studenci
zapamiętują tylko położenie dwóch czerwonych, czy wszystkich
czterech prostokątów.
Studenci znacznie różnili się między sobą pod względem zdolności
do filtrowania bodźców rozpraszających. Okazało się, że osoby,
które gromadziły w mózgu dane o położeniu wszystkich figur, czyli
gorzej filtrowały dane, znacznie słabiej zapamiętywały położenie
tych właściwych, czyli czerwonych.
To wskazuje, że zdolność do ignorowania bodźców jest tym, co
decyduje o zdolnościach pamięciowych danej osoby, pozwala bowiem
zostawić więcej miejsca na ważne informacje - podkreślają badacze.
Ich zdaniem zapominalskie osoby prawdopodobnie mają pamięć
przepełnioną mało istotnymi faktami. To czyni je bardziej
roztrzepanymi, ale z drugiej strony może też sprzyjać ich
kreatywności - spekulują.
(PAP)