Nie było żadnego Wielkiego Wybuchu. Świat powstał w ciągu sześciu dni, tak jak opisuje to Biblia - twierdzi geofizyk Robert Gentry, który zaprezentował swoje poglądy podczas dorocznej konferencji American Physical Society (APS) w Dallas. O zdarzeniu poinformował "New Scientist".
Gentry, geofizyk z Orion Foundation w Knoxville (stan Tennessee),
wziął udział w sesji plakatowej, nie prezentując jednak
przekonywujących dowodów na poparcie swojej tezy. Wcześniej
pracował między innymi w renomowanym Oak Ridge National
Laboratory, kompleksie zajmującym się wykorzystaniem energii
jądrowej.
Chociaż nikt w APS nie bierze rewelacji Gentry'ego poważnie, nikt
też nie protestował przeciwko wystawieniu kontrowersyjnej planszy.
Jak wyjaśnia przedstawiciel tej organizacji Michael Lubell, APS
akceptuje wszystkie prace swoich członków, niezależnie od ich
rzeczywistej wartości.
Ta otwarta polityka obowiązuje od roku 1952, kiedy to 14 lipca
autor odrzuconej przez APS pracy, Bayard Peakes, posługując się
pistoletem kalibru 0,22, zastrzelił 20-letnią stenografistkę
Eileen Fahey na Uniwersytecie Columbia.
Peakes chciał dowieść, że elektrony nie istnieją.(PAP)