Dioda LED świecąca "prawdziwym" światłem UV
Wykorzystując azotek glinu oraz azotek glinu domieszkowany magnezem naukowcy opracowali nowy typ świecącej diody, która emituje światło o długości fali 210 nm. Jest to pierwsza dioda LED, która świeci światłem o tak krótkiej długości fali, donosi "Nature".
Choć w sprzedaży można znaleźć diody świecące światłem
ultrafioletowym (UV), są to jednak produkty emitujące światło w
przedziale od 280 do 380 nanometrów, a te zwane diodami UV często
świecą światłem o dłuższej długości fali niż diody określane jako
"niebieskie".
Japońscy naukowcy z NNT Basic Research Laboratories jako pierwsi
skonstruowali prototypową diodę LED (ang. Light emitting diode -
LED), która świeci światłem o najkrótszej długości fali (210 nm),
jaka kiedykolwiek wyemitowana została przez diodę.
Sekret nowej diody tkwi w aktywnym materiale, z którego wykonana
została LED: odpowiednio domieszkowanym azotku glinu.
Naukowcy odkryli, iż azotek glinu domieszkowany krzemem tworzy
ujemnie naładowaną warstwę typu n, a domieszkowanie magnezem daje
dodatnio naładowaną typu p warstwę.
Tak spreparowany materiał wykorzystany jako aktywna warstwa diody,
po podłączeniu do prądu emituje światło o niespotykanej dotąd
długości fali.
"Moc wyjściowa nowej, prototypowej diody świecącej w zakresie 210
nm wynosi obecnie 0,02 ěW przy natężeniu prądu równym 40 mA" -
opisuje profesor Toshiki Makimoto, szef zespołu badawczego z NTT
Corporation.
"Odkryliśmy, że wydajność kwantowa naszej diody UV jest bardzo
mała w stosunku do handlowo dostępnych LEDów, co wynika z jej
prototypowego charakteru. Bez wątpienia uda się nam poprawić, tę
cechę gdy dioda zostanie wyprodukowana w podobny sposób, jak diody
produkowane na masową skalę" - dodaje prof. Makimoto.
"Diody świecące światłem UV, w tym nasza prototypowa dioda, są
niezwykle ważnym produktem, o potencjalnie szerokim spektrum
wykorzystania. Tego typu LED-y są niezbędne do konstrukcji
optycznych urządzeń pozwalających na bardzo gęste zapisywanie
danych, jak również w badaniach biomedycznych czy w nowoczesnych
systemach oczyszczania wody i powietrza" - konkluduje profesor
Toshiki Makimoto.(PAP)