Prof. Derwich o micie fundacyjnym opactwa świętokrzyskiego

Dział: Historia

Prawie wszystkie dawne klasztory fundowały sobie legendę o swoich początkach. "Mit fundacyjny opactwa na Świętym Krzyżu jest klasyczny, ale w Polsce - unikatowy" - powiedział na kieleckim seminarium "Z dziejów opactwa świętokrzyskiego" prof. Marek Derwich, mediewista z Uniwersytetu
Wrocławskiego, znawca monastycyzmu.

Opactwo łysogórskie powstało około 1137 roku z fundacji księcia
Bolesława Krzywoustego i komesa Wojsława. Świadczy o tym akt z
1427 roku, wystawiony przez biskupa krakowskiego Zbigniewa
Oleśnickiego. W czasach Krzywoustego dokument był w Polsce jeszcze
rzadko używany; z tego powodu dokumentu fundacyjnego nie posiada
żadne z XI- i XII-wiecznych opactw benedyktyńskich - twierdzi
badacz historii Kościoła.

    Legenda, której początek dał zapis w kronice Jana Długosza,
głosi, że przed tysiącem lat, z woli króla Bolesława Chrobrego, na
Łyścu, górze pogańskimi obrzędami słynącej, stanął klasztor, w
którym władca osadził mnichów z zakonu benedyktynów, aby krzewili
nową wiarę. Od Emeryka, księcia węgierskiego, mnisi mieli otrzymać
relikwie drzewa Krzyża Świętego.

    Historia przesuwa fundację klasztoru o ponad sto lat, a
przybycie relikwii wiąże z początkiem XIV wieku. Ugruntowana przez
stulecia tradycja stała się jednak pretekstem do ogłoszenia w tym
roku jubileuszu pod nazwą "Świętokrzyskie Milenium 2006".

    Jak wyjaśnił wrocławski historyk, "początki są dla każdej
wspólnoty zakonnej bardzo istotne" - w nich zawiera się bowiem
"plan boski". "Okoliczności, zazwyczaj cudowne, które się wiążą z
tymi początkami, stanowią dokładnie punkt w +planie boskim+, który
określa miejsce wspólnoty" - tłumaczył mediewista.

Dodał, że jeśli dana wspólnota posiada relikwie, to bezpośrednio
potem - albo równocześnie - funduje sobie jakąś tradycję-legendę,
dotyczącą sposobu, w jaki relikwie dostały się w ręce tej
wspólnoty. "W przypadku Świętego Krzyża chodzi o piękną legendę o
św. Emeryku" - zaznaczył profesor.

   Według niego, istnieje jeszcze jeden element w budowie tradycji
klasztoru - mit miejsca fundacji. "Nie jest bowiem obojętne, w
jakim miejscu dany klasztor powstaje; chodzi o to, by określić,
czy to miejsce, na którym - z woli Boga - powstała wspólnota, ma
historię, która się wpisuje w całą historię biblijną, w historię
ludzkości" - tłumaczył historyk mit fundacyjny opactwa na Łyścu.

    Seminarium poświęcone dziejom benedyktyńskiego opactwa na
Świętym Krzyżu zorganizowało w Kielcach miejsce Towarzystwo
Naukowe i Instytut Historii Akademii Świętokrzyskiej.

    Główne obchody 1000-lecia polskiej tradycji benedyktyńskiej na
Świętym Krzyżu "Świętokrzyskie Milenium" odbędą się w klasztorze
na Łysej Górze 11 czerwca. Rocznicy towarzyszy szereg uroczystości
religijnych, kulturalnych i turystycznych, które zarazem promują
region. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności