Ludzkie DNA sprzed 100 tys. lat
Naukowcom z Belgii i Francji udało się pozyskać DNA neandertalczyka, który żył 100 tys. lat temu. To najstarsze dotychczas znane ludzkie DNA. Informacja o odkryciu ukazała się w ostatnim "Current Biology".
Materiał genetyczny wyizolowano z zęba neandertalskiego dziecka
znalezionego w belgijskiej jaskini Scladina. Naukowcy
rozszyfrowali sekwencję fragmentu tego DNA, na którą składają się
123 pary nukleotydów (tj. jednostek budulcowych DNA). Następnie
porównali ją ze znanymi wcześniej sekwencjami DNA neandertalczyków
sprzed od 29 tys. do 42 tys. lat.
Wyniki tego porównania sugerują, że nasi odlegli kuzyni byli
bardziej zróżnicowani genetycznie, niż dotychczas sądzono.
"Naukowcy nie doceniali dotąd skali różnorodności genetycznej
neandertalczyków" - podkreśla kierująca zespołem dr Catherine
Hanni z francuskiej Ecole Normale Superieur w Lyonie.
Z badań wynika, że największe zróżnicowanie występowało u
wczesnych neandertalczyków. Z czasem zaczęło zanikać - jak
wskazują naukowcy, stało się to mniej więcej ok. 35 tys. lat temu,
czyli w okresie, gdy w Europie pojawili się pierwsi współcześni
ludzie (Homo sapiens sapiens).
Coraz mniejsze różnice genetyczne w obrębie gatunku mogą
odzwierciedlać zmiany w populacji neandertalczyków, spowodowane
chorobami, zmiennymi warunkami środowiskowymi albo rzadkimi
mutacjami genetycznymi - twierdzą badacze.
Naukowcy doceniają wagę najnowszego odkrycia, ale podkreślają, że
do poznania pełnego wymiaru różnorodności genetycznej
neandertalczyków, potrzeba uzyskać znacznie większe ilości
sekwencji DNA - i to dłuższych niż 100 par nukleotydów. Dotychczas
znamy tylko sześć takich sekwencji.
Neandertalczycy żyli w środkowym plejstocenie, w okresie między
230 tys. a 28 tys. lat temu. Zamieszkiwali Europę, środkową Azję
oraz Bliski Wschód. Potrafili przystosować się do życia w czasie
epok lodowcowych. Zaczęli jednak wymierać, gdy w Europie pojawili
się współcześni ludzie.
Bezpośredni powód ich nagłego zniknięcia z powierzchni Ziemi nie
jest znany naukowcom. Pojawiło się jednak wiele teorii, które jako
"winowajców" wskazują czynniki klimatyczne, środowiskowe i
kulturowe. (PAP)