Wyniki eksperymentów wskazują na możliwość stosowania światła laserowego do bezpiecznego niszczenia tkanek (np. tkanki tłuszczowej), umiejscowionych głęboko wewnątrz żywego organizmu, bez niszczenia tkanek otaczających naświetlane miejsce - donosi "LaserFocusWorld".
Grupa badawcza, łącząca naukowców z Thomas Jefferson National
Accelerator Facility, Harvard Medical School oraz Massachusetts
General Hospital (USA), zastosowała specjalny typ lasera,
wykorzystującego swobodne elektrony (ang. free-electron laser -
FEL) do naświetlania fragmentów skóry składających się z różnych
tkanek.
Wykorzystany w badaniach laser FEL, emituje światło z zakresu
podczerwieni. Naukowcy naświetlali nim wycinek skóry świni, w
którym tkanka tłuszczowa umiejscowiona była kilka centymetrów pod
warstwą naskórka.
Odkryli, iż 16 sekundowy impuls światła laserowego o długości
fali 1210 nm powoduje niemal dwukrotnie intensywniejsze podgrzanie
tkanki tłuszczowej niż otaczających ją innych części skóry - ze
względu na specyficzną silną absorpcję podczerwieni o tej długości
fali przez cząsteczki tłuszczów.
"Laser o mocy około 8 W/cm2, emitujący wiązkę światła o długości
fali 1210 nm, podgrzewa tkankę tłuszczową znajdującą się na
głębokości 1 centymetra pod powierzchnią skóry, nie niszcząc
pozostałych elementów komórkowych" - wyjaśnia profesor Rox
Andreson z Harvard Mecial School.
Profesor Anderson uważa, iż laserowa technika opracowana w jego
laboratorium umożliwi w najbliższym czasie usuwanie - za pomocą
odpowiednio "dopasowanego" światła laserowego - trądziku i
niepotrzebnej tkanki tłuszczowej, a także walkę z arteriosklerozą,
groźną chorobą polegającą na zatykaniu naczyń krwionośnych.
"Naszym celem, nad którym obecnie intensywnie pracujemy, jest
zbudowanie systemu laserowego, który skanowałby ciało pacjenta w
poszukiwaniu komórek tłuszczowych" - konkluduje prof. Rox Anderson.(PAP)