Wyjątkowy, niemal kompletny, szkielet prehistorycznego krokodyla znaleziony w Brazylii przemawia za teorią, według której około 70 mln lat temu Ameryka Południowa i Madagaskar były ze sobą połączone.
Nowy gatunek, nazwany Uberabasuchus terrificus, czyli straszny
krokodyl z Uberaba, opisał prof. Ismar de Souza Carvalho z
Uniwersytetu w Rio de Janeiro. Badania szczątków gada rzucają nowe
światło na rozejście się prastarego superkontynentu Gondwany po
oderwaniu się Afryki.
Podobne krokodyle znajdowano wcześniej w Patagonii w Argentynie i
na Madagaskarze.
Gondwana była dużym kontynentem, który jeszcze około 200 mln lat
temu spajał obecną Australię, Indie, Afrykę, Amerykę Południową i
Antarktykę.
Naukowcy sądzą, że Afryka odłączyła się od Gondwany ponad 100 mln
lat temu, ale obecna Ameryka Południowa, Antarktyka, Indie (a
możliwe, że i Australia), nadal były połączone, aż do około 70 mln
lat temu.
Inaczej niż współczesne krokodyle żyjące w bezpośredniej
bliskości wody, Uberabasuchus był zwierzęciem przede wszystkim
lądowym. Miał raczej długie i dobrze rozwinięte odnóża.
Przy długości do 3 m i wadze około 300 kg był mniejszy niż
niektórzy jego współcześni krewniacy. Można jednak zakładać, że
był drapieżnikiem groźniejszym od nich.
"Był drapieżnikiem ekstremalnym. Uważamy, że jego ofiarą mogły
padać dinozaury, nawet młode roślinożerne tytanozaury. Praktycznie
wszystko mogło znaleźć się w jego menu" - opowiadał inny ekspert,
Leonardo dos Santos Avilla. Dodał, że zęby prehistorycznego
krokodyla były na tyle silne, że mogły rozgnieść pancerz dużego
żółwia.
Dzięki kompletnemu szkieletowi można zbadać, w jaki sposób
Uberabasuchus (nie spokrewniony bezpośrednio ze współczesnymi
krokodylami) poruszał się i polował.
Aby lepiej klasyfikować formy i cechy kopalnych krokodyli,
naukowcy z Brazylii zaproponowali stworzenie 12 nowych ich grup.
Doszli do tego po analizach znanych krokodyli prehistorycznych z
rejonu Gondwany oraz gatunku nowo odkrytego. (PAP)