Depresja sezonowa może mieć związek z mutacją w genie

Dział: Genetyka

Niektóre przypadki depresji sezonowej mogą mieć związek z mutacją genetyczną, która sprawia, że oczy stają się mniej wrażliwe na światło niebieskie - informuje internetowe wydanie pisma "Journal of Affective Disorders".

Jesienią, kiedy dni stają się coraz krótsze i coraz bardziej szare, wielu ludzi zaczyna cierpieć na tzw. depresję sezonową. Objawia się ona ogólną apatią i brakiem siły do działania, uczuciem zmęczenia, większą potrzebą snu, trudnościami z porannym wstawaniem. Taki stan utrzymuje się przeważnie do końca zimy i przechodzi z początkiem wiosny.

Za główną przyczynę depresji jesienno-zimowej uważa się niedobór światła słonecznego, który prowadzi do rozstrojenia zegara biologicznego i zakłócenia naturalnego rytmu snu i czuwania. Jedną z konsekwencji tych zmian jest m.in. spadek wydzielania w mózgu serotoniny - związku, który wpływa na nasz nastrój.

Obserwacje wskazują, że na predyspozycje do depresji sezonowej mogą wpływać m.in. geny - około 30 proc. cierpiących na nią osób pochodzi z rodzin, w których depresja ta występuje często.

Naukowcy pod kierunkiem Ignacio Provencio z Uniwersytetu Stanu Wirginia we współpracy z badaczami z innych ośrodków naukowych przeprowadzili badania w grupie 220 osób, z czego 130 cierpiało na depresję sezonową, a 90 nie miało nigdy objawów zaburzeń psychicznych.

Testy genetyczne wykazały, że 7 pacjentów z depresją sezonową miało mutację w obydwóch kopiach genu kodującego melanopsynę, białko wrażliwe na światło niebieskie. Melanopsyna występuje w światłoczułych komórkach siatkówki, które nie odpowiadają za widzenie, ale za regulację pracy centralnego zegara biologicznego, a co za tym idzie rytmów okołodobowych.

"Nasze odkrycie wskazuje, że mutacja w genie melanopsyny może predysponować do depresji sezonowej, a jeśli posiada się dwie zmutowane kopie tego genu to prawdopodobieństwo wystąpienia depresji sezonowej jest wysokie" - komentuje Provencio. Naukowcy obliczyli, że osoby posiadające dwie kopie zmutowanego genu melanopsyny są 5-krotnie bardziej narażone na depresję sezonową, niż osoba, która nie ma ani jednej zmutowanej kopii.

Jak wyjaśniają autorzy pracy, mutacja ta może powodować zaburzenia w reakcji na światło. "Osoby, które ją posiadają mogą potrzebować więcej światła, by normalnie funkcjonować, zwłaszcza w czasie zimy. A niedobory światła w sezonie jesienno-zimowym mogą się przyczyniać się do wystąpienia u nich depresji sezonowej" - wyjaśnia Provencio.

Badacz uważa, że odkrycie jego zespołu pomoże zrozumieć przyczyny nieprawidłowej reakcji na światło u pacjentów cierpiących na depresję sezonową (nie tylko u tych, którzy mają mutację w genie melanopsyny). Może to zaowocować nowymi metodami leczenia oraz diagnozowania tego zaburzenia.

Obecnie depresja sezonowa jest najczęściej leczona przy pomocy sztucznego światła, czyli tzw. fototerapią. Cierpiący na nią pacjenci są codziennie naświetlani lampami emitującymi bardzo jasne światło (najlepiej o natężeniu 10 tys. luksów). Aby nasz mózg "uwierzył", że panujące dni nie są wcale tak krótkie i szare, jak nam się wydaje wystarczą dziennie dwie sesje naświetlania (od 15 do 45 minut). U większości chorych poprawa pojawia się już po kilku dniach. (PAP)


ostatnia zmiana: 2008-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności