Prof. Roszkowski o skutkach Okrągłego Stołu

Dział: Historia

Skutki Okrągłego Stołu były znacznie słabsze niż mogły być, ponieważ strona społeczna przyjęła porozumienie z komunistami jako cel sam w sobie, a nie jako środek do celu jakim było odzyskanie niepodległości i demokracji - ocenił w rozmowie z PAP historyk prof. Wojciech Roszkowski.

Obrady Okrągłego Stołu, wywołane falą strajków organizowanych przez Solidarność, rozpoczęły się 6 lutego 1989 roku i trwały dwa miesiące. W tym czasie przedstawiciele opozycji demokratycznej i PRL-owskiej władzy prowadzili rozmowy, które otworzyły drogę do przemian demokratycznych w Polsce.

Jak zaznaczył Roszkowski, Okrągły Stół generalnie zapoczątkował zmiany ustrojowe w Europie Środkowo-Wschodniej, był takim "pierwszym krokiem".

"Okrągły Stół był pierwszą próbą wychodzenia z komunizmu na zasadzie rozmów między opozycją a rządzącymi komunistami i w tym sensie odegrał rolę inicjującą" - dodał historyk.

W jego opinii, gdyby Okrągły Stół nie nastąpił to wiosną 1989 roku mogło dojść do poważnych napięć społecznych.

"Być może z takiego konfliktu jakieś porozumienia też mogłyby wyniknąć, pytanie tylko czy nie przybrałby on jakichś gwałtownych rozmiarów. Tego oczywiście nie wiemy, ale pewne ryzyko było" - podkreślił Roszkowski.

Według niego, przy narastającym napięciu społecznym prawdopodobnie nie dałoby się wynegocjować nic więcej przy Okrągłym Stole.

"Może gdyby były to rozmowy prowadzone pod bardzo silnym naciskiem strajku generalnego, ale pokojowego to można by wywalczyć zdecydowanie więcej od razu. Nie wiadomo" - rozważał historyk.

"Obrady Okrągłego Stołu powinny się odbyć, pytanie czy strona społeczna wykorzystała wszystkie swoje atuty i czy odczytywała znaki czasu, który nie pracował już wtedy na korzyść komunistów i czy osiągnięto maksimum tego, co można było" - zastanawiał się Roszkowski.

Jego zdaniem, Okrągły Stół trochę związał ręce stronie społecznej i spowodował, że taka taktyka kompromisu stała się "niewzruszoną podstawą dalszego działania".

"To zaowocowało największym zaniedbaniem, a mianowicie zaniechaniem wyborów wiosną 1990 roku. W styczniu 1990 roku upadł PZPR i znikł partner, a mimo wszystko nadal trwały ustalenia Okrągłego Stołu. Nie wiem dlaczego, bo gdyby komuniści odzyskali siłę, na pewno by Okrągły Stół wywrócili" - podsumował historyk. (PAP)


ostatnia zmiana: 2009-02-04
Komentarze
Polityka Prywatności