2 marca przypada 120 rocznica śmierci Ludwika Waryńskiego, działacza i ideologa polskiego ruchu socjalistycznego, twórcy Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii "Proletariat" - pierwszej polskiej partii robotniczej.
W 1876 r. przyjechał do Warszawy. Rozpoczął zakładanie pierwszych w Królestwie Polskim kółek socjalistycznych wśród studentów i robotników. Później rozpoczął naukę w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnego w Puławach. W tym czasie redagował pisma "Równość" i "Przedświt".
W 1878 r. powrócił z Puław do Warszawy. Zatrudnił się jako ślusarz w fabryce "Lilpop, Rau i Loewenstein". Zakładał tam tzw. kasy oporu, gdzie robotnicy mogli gromadzić pieniądze na wypadek strajku. Był jednym ze współautorów pierwszego polskiego programu socjalistycznego "Zasady Socjalno-Rewolucyjnego Stowarzyszenia Polaków" - tzw. programu brukselskiego. Na skutek represji policji udał się do Lwowa, a następnie do Krakowa, gdzie zakładał kolejne tajne kółka.
W 1879 r. Waryński został aresztowany i ciężko pobity przez policję. Był więziony przez rok. Jego proces zakończył się uniewinnieniem. Musiał jednak opuścić terytorium Austrii, udał się na emigrację do Szwajcarii. Zamieszkał w Genewie, gdzie wówczas przebywało wielu polskich i europejskich socjalistów. Podczas pobytu w Szwajcarii poznał swoją przyszłą żonę Annę Sieroszewską (miał z nią syna Tadeusza).
W 1882 r. powrócił do Warszawy, gdzie założył partię "Proletariat" (później przez historyków nazywaną "I Proletariatem"). Partia opowiadała się za internacjonalizmem i sprzeciwiała dążeniom niepodległościowym. Najważniejszym zadaniem była dla partii walka klas: wyzyskiwanych (robotników) z wyzyskującymi (kapitalistami), ale w programie partii była również: likwidacja własności prywatnej i bezpłatna oświata. Partia wydawała własne czasopismo "Proletariat".
Waryński został aresztowany przez policję w 1883 r. Więziono go w X pawilonie warszawskiej Cytadeli. W oczekiwaniu na rozprawę spędził tam dwa lata. Był jednym z 29 oskarżonych w procesie. W 1885 r. został skazany na 16 lat katorgi. Podczas pobytu w Cytadeli zapisał pieśń "Mazur kajdaniarski".
"Wróg ma dla nas kajdan dużo, ma też dużo turem/ my weseli, bo kajdany, dzwonią nam mazurem" - brzmi najbardziej znany wers "Mazura kajdaniarskiego". "Wzruszającymi są ten młodzieńczy zapał i ta wiara w przyszłość, które w chwilach najcięższych, gdy ludzie żegnali się z życie lub swobodą, utrzymywały w pełni ich energię, humor i swobodę umysłu" - napisał Józef Piłsudski o tej pieśni w "Robotniku", w słowie pożegnalnym po śmierci Waryńskiego.
Waryński osadzony został w Twierdzy Szlisselburg w zachodniej Rosji (położona na wyspie u wypływu rzeki Newy z jeziora Ładoga), gdzie wkrótce zachorował na gruźlicę. Zmarł 2 marca 1889 roku, w wieku 33 lat.
Władysław Broniewski w jednym ze swoich najbardziej znanych wierszy "Elegii o śmierci Ludwika Waryńskiego" napisał: "Już dziąsła przeżarte szkorbutem/ już nogi spuchnięte i martwe/ już koniec, już płuca wyplute/ lecz palą się oczy otwarte/ Poranek marcowy, jak cicho/ jak dziwna się jasność otwiera/ i tylko tak ciężko oddychać/ i tylko tak ciężko umierać".
Wizerunek Ludwika Waryńskiego znajdował się na dawnych banknotach 100-złotowych.