Zdeformowana czaszka dziecka sprzed ponad 500 tys. lat jest dowodem na to, że przodkowie człowieka opiekowali się upośledzonymi dziećmi - informują naukowcy hiszpańscy w tygodniku "Proceedings of the National Academy of Sciences".
W kraniosynostozie część kości zrasta się wcześniej, zanim mózg nabierze ostatecznych rozmiarów. W wyniku tego mózg próbuje rosnąć w tym kierunku, gdzie nie ma zrośnięcia. Skutkiem są asymetryczne deformacje głowy.
Naukowcy odnaleźli na stanowisku paleontologicznym Sima de los Huesos w Hiszpanii czaszkę dziecka z rzadką odmianą tej choroby, zwaną kraniosynostozą lambdoidalną. Charakteryzuje się ona spłaszczeniem głowy z tyłu i wybrzuszeniem za uchem u góry. Czaszka pochodzi sprzed 530 tys. lat.
Jak piszą badacze, "jest to najstarszy dowód w ludzkiej ewolucji na wystąpienie tej bardzo rzadkiej patologii". Oznacza on, że ówcześni ludzie nie eliminowali chorych, ale musieli opiekować się nimi. Co więcej, dziecko zapewne wymagało dodatkowej opieki w porównaniu ze zdrowymi rówieśnikami - podkreślają badacze.(PAP)