W 200. rocznicę śmierci Berka Joselewicza

Dział: Historia

200. rocznicę śmierci pułkownika Berka Joselewicza, żydowskiego kupca, który walczył w wojsku polskim i armii napoleońskiej, uczczono we wtorek w Kocku (Lubelskie), miejscu jego śmierci w 1809 r.

Podczas uroczystości z ceremoniałem wojskowym pod pomnikiem Berka Joselewicza kwiaty złożyli ambasador Francji w Polsce Franšois Barry Delongchamps, wojewoda lubelska Genowefa Tokarska, przedstawiciele kancelarii Prezydenta RP, wojska i władz lokalnych.

Modlitwę za zmarłych odmówił szef duszpasterstwa wyznania mojżeszowego Armii Francuskiej i przedstawiciel naczelnego rabina Polski Chaim Korsia. Nad grobem Berka Joselewicza modlił się też proboszcz z Kocka ks. Bogdan Krawczyk.

Ambasador Delonghamps powiedział, że Berek Joselewicz jest bohaterem trzech narodów polskiego, żydowskiego i francuskiego. Był przesiąknięty ideałami rewolucji francuskiej, walczył o niepodległość Polski i wolność narodów Europy.

"To człowiek, który miał odwagę walczyć o ze stereotypami rasowymi i kulturowymi. Wierzył on w nowoczesny ideał wolności. Te właśnie ideały umożliwiły powstanie Unii Europejskiej" - powiedział Delonghamps.

Berek Joselewicz urodził się w 1764 r. w Kretyndze k. Kowna. Zajmował się handlem końmi, podczas podróży zagranicznych nauczył się języka francuskiego, przebywał w Paryżu, gdy rozpoczęła się rewolucja francuska. Podczas insurekcji kościuszkowskiej w 1794 r. wraz z innym Żydem Józefem Aronowiczem, organizował pułk kawalerii, do którego zgłosiło się około 500 ochotników żydowskich.

Jego oddział rozbity został podczas obrony Pragi. Po klęsce powstania Joselewicz wyemigrował do Włoch, gdzie trafił do legionów Henryka Dąbrowskiego. Jako dowódca polskiego oddziału walczył w armii napoleońskiej, brał udział w wielu bitwach, m.in. pod Austerlitz i Frydlandem. Został odznaczony orderem Virtuti Militari oraz francuską Legią Honorową. W armii Księstwa Warszawskiego dowodził szwadronem. Zginął w potyczce z Austriakami pod Kockiem w maju 1809 r.

Na kamieniu położonym na grobie Berka Joselewicza w stulecie jego śmierci wyryto napis: "Nie szacherką, nie kwaterką, lecz się krwią dorobił sławy". (PAP)


ostatnia zmiana: 2009-05-05
Komentarze
Polityka Prywatności