Największe pterozaury były na tyle ogromne i ciężkie, że nie mogły oderwać się od ziemi i nie były w stanie utrzymać aktywnego lotu - pisze japoński naukowiec na łamach "Public Library of Science ONE".
Przekonanie to podważa japoński naukowiec, Katsufumi Sato z Uniwersytetu Tokijskiego. Opierając się na pomiarach ciężaru i wielkości dzisiejszych ptaków, twierdzi on, że zwierzęta ważące więcej niż 41 kilogramów i mające rozpiętość skrzydeł szerszą niż 5,1 metra, nie byłyby w stanie na tyle efektywnie machać skrzydłami, żeby móc się utrzymać w powietrzu.
Oznacza to, że największy pterozaur, Quetzalcoatlus, nie mógł latać. Ważył bowiem do 250 kilogramów i miał rozpiętość skrzydeł sięgającą 10,4 metrów szerokości - tyle co awionetka.
"Uważam, że wielkie pterozaury nie potrafiły utrzymać się w powietrzu w takim środowisku, jak obecne" - wyjaśnia Sato. Nawet gdyby były w stanie to zrobić, nie dałyby rady oderwać się od ziemi - dodaje.
Jak wyjaśnia, poderwanie się w powietrze jest najtrudniejszym zadaniem. "Moim zdaniem nie potrafiłyby tego zrobić, używając jedynie siły mięśni" - podkreśla.
Prof. Sako prowadził na Oceanie Indyjskim badania albatrosów wędrownych, największych ptaków latających, a także kilku innych gatunków. Wszystkie one były ptakami szybującymi, które machają skrzydłami jedynie sporadycznie. Uważa się, że pterozaury stosowały podobną technikę lotu.
Naukowcy wyposażyli 26 ptaków w miniaturowe czujniki przyspieszenia, które zbierały dane dotyczące pracy ich skrzydeł od startu do lądowania. Następnie porównali wyniki pomiarów zebrane dla pięciu gatunków ptaków. Z badań wynika, że szybkość uderzania skrzydłami jest ściśle powiązana z rozmiarem ciała. Zdaniem naukowców, waga 10 kilogramów, charakterystyczna dla albatrosów, to "pragmatyczna granica" bezpiecznego lotu.
Zdaniem Sato, teoretycznie przy locie szybującym pterozaur mógłby ważyć do 41 kilogramów i mieć rozpiętość skrzydeł do 5,1 metra.
Nie wszyscy naukowcy zgadzają się z ustaleniami Sato. "Możliwe, że wyniki jego badań nie odnoszą się do pterozaurów, czy nawet do wszystkich ptaków" - komentuje paleobiolog, Davin Unwin, z University of Leicester w Wielkiej Brytanii.
Jak dodaje, Argentavis, olbrzymi ptak, który prawdopodobnie żył sześć mln lat temu, miał rozpiętość skrzydeł około sześciu metrów i raczej potrafił latać. Co więcej, pterozaury miały bardzo cienkie kości, czyli mogły ważyć mniej, niż na to wskazywałby rozmiar ciała.
Zdaniem Sato, można sobie wyobrazić, że ciężkie pterozaury mogły startować z drzew czy wysokich klifów. Jednak, jeżeli przyjęlibyśmy, że rzeczywiście były zdolne do aktywnego, długotrwałego lotu, musimy zastanowić się, czy nie było to możliwe dzięki innemu środowisku, w którym żyły. Być może w ciągu milionów lat drastycznie zmieniły się takie warunki środowiska, jak grawitacja czy gęstość atmosfery - dodaje Sato.(PAP)