W mieście nawet ptaki śpiewają inaczej

Dział: Biologia

Zmuszone do konkurencji z hałasem miejskim sikory wykonują pieśni krótsze, szybsze i o wyższej częstotliwości, niż ich leśni krewniacy - zaobserwowali badacze z Holandii. Zdaniem autorów pracy na łamach pisma "Current Biology", jest to przejaw możliwości adaptacyjnych sikor do środowiska miejskiego.

Najnowsze badania przeprowadziła para holenderskich naukowców - dr Hans Slabbekoorn i Ardie den Boer-Visser z Uniwersytetu w Leiden. Analizowali oni pieśni wykonywane przez samce sikory bogatki (Parus major) żyjące w centrach 10 dużych metropolii europejskich - m.in. w Paryżu, Londynie, Pradze i Amsterdamie. Jest to gatunek, który z powodzeniem zaadaptował się do warunków środowiska miejskiego. Trele tych ptaków porównywano następnie z pieśniami wykonywanymi przez sikory żyjące w podmiejskich lasach.

Okazało się, że w wersji "miejskiej" pieśni pełniące ważną rolę w zalotach i obronie własnego terytorium były krótsze i miały szybsze tempo. W trelach krewniaków z miasta było też więcej wysokich dźwięków, niż w trelach leśnych ptaków.

Zdaniem naukowców, takie przesunięcie w kierunku wyższych częstotliwości dźwięków jest przejawem dostosowania sikor do siedliska miejskiego, w którym dominują dźwięki niskie, jak np. hałas uliczny. W ten sposób ptaki konkurują z hałasem miasta o to by ich pieśni było słychać.

Najnowsze badania potwierdzają wcześniejsze obserwacje dr Slabbekoorna, z których wynikało, że samce sikory bogatki żyjące w mieście dostrajają swoje pieśni do lokalnego poziomu hałasu. Na przykład samce z miejsc, gdzie dominowały dźwięki o niskiej częstotliwości, używały mniej tego rodzaju dźwięków w swoich wokalizacjach, niż osobniki z mniej hałaśliwych obszarów miejskich.

Obserwacje te dostarczają też mocnych dowodów na potwierdzenie tzw. teorii akustycznej adaptacji, która zakłada, że warunki środowiska odpowiadają w pewnym stopniu za różnorodność wokalną w obrębie danego gatunku zwierząt. Jak podkreślają autorzy pracy, różnicowanie się ptasich treli pod wpływem warunków otoczenia może potencjalnie odegrać ważną rolę w powstawaniu nowych gatunków z gatunku wyjściowego (tzw. procesie specjacji).

Choć na razie nie wiadomo czy populacje sikor bogatek z lasów i miast są na takiej właśnie drodze - zaznaczają badacze. Specjacja jest procesem niewidocznym, który zachodzi nieustannie w toku ewolucji. Jednak wiele dużych zmian w populacji lokalnych ptaków dokonuje się na naszych oczach, wyjaśniają naukowcy.

Urbanizacja zazwyczaj zmienia skład gatunkowy środowiska - gatunki występujące naturalnie na danym terenie są zastępowane przez gatunki radzące sobie dobrze w miejskich warunkach. A ponieważ nie jest ich zbyt wiele proces ten stopniowo prowadzi to do swego rodzaju homogenizacji, ujednolicenia gatunków w mieście i do zaniku oryginalnej różnorodności gatunkowej.

Zdolność sikor do wykonywania pieśni w stosunkowo szerokim paśmie częstotliwości i dopasowywania ich do warunków akustycznych środowiska, np. przez eliminację dźwięków o niskiej częstotliwości, wydaje się być niezbędna dla przetrwania tych ptaków w mieście o dużym natężeniu hałasu. Gatunki pozbawione takich możliwości nie mają raczej innego wyboru, jak tylko zrezygnować z miejskiego życia. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności