Analitycy o krótkich filmach wideo

Po 2010 roku mniej będzie w internecie filmów wideo robionych przez internautów. Przestaną je zamieszczać portale tzw. społecznościowe, które wprowadzą stopniowo cenzurę tematyczną - zapowiadają analitycy ScreenDigest w ogłoszonym w raporcie.

Rynek ten "eksplodował" w 2006 roku, a klipy i filmy "domowej roboty" (ang.UGOV - User Generated Online Video) stanowiły w ub.r. 47 proc. wszystkich krótkich filmów dostępnych w internecie w USA i ponad 44 proc. na świecie.

Według analityków, internetowy rynek krótkich filmów i klipów wideo ma jednak powoli zanikać, a przyczyną stanie się polityka portali społecznościowych (tworzonych głównie przez samych internautów), które dotąd takie filmy zamieszczały.

Portale te będą od 2007 r. przejmowane przez największych graczy na rynku internetowym oraz mediów i wprowadzą ograniczenia tematyczne, które uniemożliwią internautom zamieszczanie nagrywanych przez siebie filmów, np. erotycznych czy politycznych - uważają autorzy raportu.

Według ScreenDigest, konkurencją dla filmów wideo nagrywanych przez internautów będą także "tanie komercyjne filmy i klipy wideo" dobrej jakości, które zaczną się pojawiać jako część oferty standardowej na portalach firm medialnych i rozrywkowych. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności