W amerykańskiej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) opracowano prototyp nowego, dokładniejszego systemu prognozowania tsunami.
Prototyp nowego systemu prognozowania tsunami opracowała grupa naukowców pod kierunkiem Tony Songa z Laboratorium Napędów Odrzutowych NASA w Pasadenie (Kalifornia). 27 lutego badacze operatywnie otrzymali dane ze stacji w Santiago, która znajdowała się w odległości 235 kilometrów od epicentrum wstrząsów podziemnych. Stacja natychmiast opracowywała wskazania setek GPS. Jej aparatura sprawdza pozycję GPS w każdej sekundzie i jest w stanie rejestrować drgania gruntu na głębokość kilku centymetrów.
"Powodzenie próby wykazuje, że sieć położonych na wybrzeżu GPS można efektywnie wykorzystywać przy prognozowaniu skali tsunami" - powiedział Song. Podkreślił, że nowy system umożliwia ogłaszanie dokładniejszych ostrzeżeń przed tsunami i tym samym ratować życie ludzi, a także sprowadzić do minimum liczbę fałszywych alarmów oraz niedogodności, które takie alarmy powodują u mieszkańców wybrzeża i wysp.
Grupa naukowców NASA w lutym br. prawidłowo przewidziała, że wstrząsy podziemne, mimo wysokiej magnitudy, nie spowodują znacznych zniszczeń na Hawajach i innych wyspach Pacyfiku w następstwie powstałego tsunami.