Jak podaje "New Scientist" - opracowano kamizelkę dla bokserów, która zawiera w sobie detektor trafień. Ma to pozwolić na bardziej obiektywna ocenę bokserskich pojedynków.
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie (1996) Floyd Mayweather Jr wydawał się podczas półfinałowej walki deklasować bułgarskiego rywala - jednak, gdy sędzia już unosił jego rękę do góry, usłyszał, że wygrał ... Serafim Todorov. Amerykański zespół wystosował oficjalny protest, a publiczność protestowała głośnym buczeniem.
Obiektywny, automatyczny system oceny trafień mógłby zapobiec takim wypadkom. Zasada jego działania opiera się na wykorzystaniu "inteligentnej" tkaniny, która dzięki rozmieszczonym co 4 centymetry pionowym paskom elektrod rejestruje uderzenie. Przekaźnik Bluetooth wielkości monety zasila elektrody prądem 10 mikroamperów.
Gdy pasek umieszczony na rękawicy boksera połączy dwie elektrody kamizelki, zamyka się obwód i płynie prąd, a przekaźnik informuje sędziowski komputer o trafieniu. Algorytm analizuje sygnał - kontakt musi trwać pomiędzy 10 a 150 milisekund, aby cios został zaliczony. Krótszy bądź dłuższy kontakt nie daje punktu - nie da się go dostać za przytrzymywanie rywala.
W czasie testów urządzenia udało się
zarejestrować około 90 proc. czystych trafień. Twórcy metody twierdzą,
że da się osiągnąć 98 proc. (PAP)
Foto: e-commerce.pl