Ruch źródłem zasilania

Magazyn Technology Review informuje: naukowcom z USA udało się opracować chip, który konwertuje energię mechaniczną na elektryczną. Wykorzystuje się go do zasilania systemów bezprzewodowych czujników, dotąd korzystających z trudnych do wymiany baterii.

Specjaliści współpracujący z firmą technologiczną MicroGen Systems (startupu) w Ithaca, stan New York, skonstruowali chipy, które gromadzą energię mechaniczną. Używa się ich do zasilania bezprzewodowych sensorów, takich jak używane do monitorowania ciśnienia w oponach oraz czujników stanu środowiska. Urządzenia konwertują energię pochodzącą z wibracji mechanicznych urządzeń w których są zamontowane, na elektryczność wykorzystywana do ładowania małej baterii. Nie trzeba zatem instalować baterii w tego rodzaju urządzeniach, co obecnie wymaga działania serwisu w przypadku jednego urządzenia lub pokonywania znacznych odległości przez obsługę sieci czujników.

Rdzeniem chipów jest konwerter złożony z zestawu niewielkich krzemowych wahaczy, oscylujących w czasie wstrząsów, jakim poddawany jest procesor. Podstawą wahaczy jest płytka z materiału piezoelektrycznego - gdy ulega on napinaniu przez wibracje, tworzą się różnice potencjału elektrycznego, które są wykorzystywane do wytwarzania prądu elektrycznego.

Prąd przemieszcza się do mikroprostownika, nadającego charakterystykę pozwalającą na ładowanie nim baterii. Jest ona umieszczona pod wahaczami - ma grubość części milimetra, strukturę cienkiego filmu i wielkość znaczka pocztowego. Wstrząsy spowodowane wibracjami opony pozwalają na produkcję 200 mikrowatów energii.

Nowe zestawy mogą być produkowane za pomocą tego samego sprzętu, co chipy komputerowe, co obniża ich cenę. Firma oczekuje iż koszt produkcji "zbieracza energii" wyniesie około 1 dolara za sztukę, w zależności od pojemności. Według współtwórcy nowej technologii, założyciela MicroGen Systems dr Roberta Andosci, nowa technika wykorzystująca materiały nietoksyczne i nie zawierające ołowiu powinna znaleźć się w wyrobach komercyjnych ciągu kilku lat. (PAP)

Foto: wyhacz.gazeta.pl


ostatnia zmiana: 2011-09-01
Komentarze
Polityka Prywatności