790 prezentacji dotyczących robotyki oraz ponad 50 najnowocześniejszych robotów przedstawiono podczas międzynarodowej konferencji IROS2011 w San Francisco w USA - informuje magazyn "New Scientist".
Używa on do latania skrzydeł przedstawianych w płaszczyźnie poziomej i pionowej jednocześnie, podobnie jak ważki. Na ziemi porusza się na cienkich członowatych nogach, podobnie jak karaluch, pomagając sobie jednak skrzydłami, zwłaszcza jeśli ma chodzić po stromych lub prawie pionowych powierzchniach.
Prof. Peterson przyznaje, że robot jest bardziej uniwersalny od wcześniejszych, posiadających wyłącznie skrzydła czy członkonogi, przy czym jest porównywalny w szybkości działania zarówno z robotami poruszającymi się, jak i z latającymi. BOLT jest jednak łatwiejszy w sterowaniu i łatwiej może się wspinać. Robot tego typu może służyć jako eksploracyjny, rozpoznawczy i monitorujący, np. linie wysokiego napięcia.
Z kolei naukowcy z szwajcarskiego Instytutu Technologii EPFL w Lozannie, przedstawili w San Francisco system pozwalający łączyć się małym autonomicznym robotom jeden rój. Takie łączenie pozwala grupie robotów na zwiększenie zasięgu działania i komunikacji.
Kiedy latające roboty muszą krążyć w ciasnych rundach i komunikować się na dystansie setek metrów, wówczas formują spójny rój, krążący nad celem. Kiedy polecenie krążenia zostaje wycofane, rój z powrotem rozdziela się na pojedyncze, autonomiczne małe roboty latające.
System ten zostanie prawdopodobnie wykorzystany w przyszłych latających robotach ratowniczych i poszukiwawczych oraz wojskowych wykonujących zadania SAR (search&rescue), związane z poszukiwaniem zaginionych żołnierzy, marynarzy lub lotników.
Jeszcze inny robot, przygotowany pod kierownictwem Alexandra Boxerbauma, doktoranta z Case Western Reserve University w Cleveland (stan Ohio, USA), wzorowany jest na mechanice ruchu dżdżownicy. Składa się on z pierścieni, wytwarzających pulsujący ruch posuwisty od jednego końca urządzenia do drugiego. W momencie rozprężenia pierścieni robot ma kontakt z podłożem, co pozwala na poruszanie się.
Boxerbaum zaprezentował obecnie drugi prototyp tego urządzenia, który porusza się bardziej wydajnie i nie potrzebuje dla ruchu tak silnego przylegania do podłoża, jak poprzednia wersja. Naukowiec chce zminiaturyzować robota, tak aby był on użyteczny w badaniach medycznych, np. jako głowica endoskopu czy innego instrumentu wykonującego badania inwazyjne. (PAP)