Laserowy Lis, urządzenie opracowane przez inżynierów z Bytomia, pomoże górnikom ocenić stan kopalnianych szybów. W przyszłości może też pomóc w podziemnych akcjach ratowniczych.
Bezsprzecznie właściwe monitorowanie stanu obudowy kopalnianych szybów to jedno z kluczowych zagadnień zarówno dla bezpieczeństwa górników, jak i niezawodności pracy urządzeń zainstalowanych w szybach.
Sprawdzanie szybów okazuje się trudne bowiem nie sprawdzają się tam również tradycyjne kamery, które w trudnych warunkach nie są w stanie przekazać obrazu zadowalającej jakości.
Stworzony „Lis” składa się z czterech laserowych głowic, które swoimi wiązkami omiatają ściany szybu, utrwalając cyfrowy obraz. Dzięki specjalnemu oprogramowaniu na tej podstawie można ocenić, gdzie w obudowie szybu są np. poważne ubytki, nierówności itp. oraz jak bardzo są one poważne. Takie miejsca trzeba poddać szczegółowej analizie i naprawie.
„Chcielibyśmy móc wykorzystywać urządzenie także podczas akcji ratowniczych np. w zadymionych wyrobiskach, gdzie widoczność jest bardzo ograniczona. W takich miejscach można wykorzystać lasery do lokalizacji określonych obiektów” – wyjaśnił prezes.
Zastrzegł, że na podstawie obrazu stworzonego przez lasery nie będzie można z całą pewnością powiedzieć, czy zlokalizowany przez nie kształt to np. poszukiwany w wyrobisku człowiek czy raczej element sprzętu, niemniej sama wiedza, że coś w danym miejscu się znajduje, może okazać się bardzo przydatna w prowadzeniu akcji ratowniczej.
Prace nad prototypem urządzenia trwały od ubiegłego roku. To pierwszy taki aparat w Europie. Jego twórcy liczą, że z czasem trafi on do seryjnej produkcji, a liczba jego zastosowań wzrośnie.(PAP)