Mini-łodzie podwodne, które samodzielnie usuwają ładunki wybuchowe są dziełem Naukowców z Porto. Opracowane przez nich jednostki niewielkich rozmiarów zdolne są do rozbrajania m.in. min morskich, na głębokości 50 m.
Obecnie wynalazek testowany jest przez portugalską marynarkę wojenną. Jak poinformował Jose Montenegro, wiceadmirał floty wojennej Portugalii, samodzielne łodzie podwodne okazały się bardzo skuteczne w działaniu podczas pierwszych testów.
„Sprawdzian nowych jednostek pływających, który miał miejsce w ostatnich miesiącach u zachodnich wybrzeży Portugalii, wypadł bardzo pomyślnie. Dzięki tym mini-łodziom, jesteśmy w stanie odtworzyć mocną pozycję naszej floty w akcjach podwodnych, szczególnie w usuwaniu min morskich. Znaczącą rolę na tym polu przestaliśmy odgrywać w latach 70. ubiegłego stulecia” - odnotował wiceadmirał Montenegro.
W opinii Joao Sousy z Wydziału Inżynierii uniwersytetu w Porto, małe statki podwodne mogą być wykorzystywane nie tylko do zadań czysto militarnych, ale również w akcjach ratunkowych, a także podczas poszukiwań zatopionych okrętów.
Joao Sousa ujawnił, że skonstruowane przez nich urządzenie, które wyposażyli w bogaty system czujników i form komunikacji, może prowadzić samodzielne działania na głębokości 50 metrów w ciągu 8 godzin. Jednostka sterowana jest przez centrum dowodzenia, które można zlokalizować na lądzie lub na statku. Komunikacja prowadzona jest m.in. poprzez GPS, wi-fi, a także system podwodnej akustyki latarni morskich.
Wartość mini-łodzi szacuje się na ok. 160
tys. euro. Zaletami mini-łodzi z pewnością są niewielkie rozmiary oraz łatwość obsługi.
„Nowy wynalazek mieści się w samochodzie i może być błyskawicznie dostarczony na miejsce eksploatacji morskiej. W wodzie kierowany jest on przez użytkownika za pomocą joysticka, w sposób zbliżony do działania playstation”, dodał wiceadmirał Jose Montenegro.(PAP)