Na dwóch uniwersytetach na południu Chin powstaje superkomputer "Tianhe 2", który będzie miał 10 razy większą moc obliczeniową od dotychczasowego lidera, japońskiego komputera "Kei".
Poprzedni najszybszy komputer świata "Tianhe 1A" zbudowany był w listopadzie 2010 roku na Uniwersytecie Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w Changsha w prowincji Henan. Tym razem do prac nad nowym komputerem przyłączyli się również naukowcy z Uniwersytetu Sun Yat-sena w Kantonie w prowincji Guanzhou.
Oba zespoły obiecały do 2015 roku skonstruować "Tianhe 2", którego moc obliczeniowa ma osiągnąć 100 trylionów operacji na sekundę. Tym samym Chińczycy odzyskają ponownie palmę pierwszeństwa w wyścigu konstruktorów komputerów.
Projekt wszedł już w fazę realizacji w ramach XII planu pięcioletniego (2011-2015). W listopadzie 2011 władze Uniwersytetu Sun Yat-sena i przedstawiciele lokalnej administracji prowincji Guanzhou podpisali porozumienie w sprawie finansowania prac badawczych.
Wyścig w dziedzinie budowy superkomputerów rozpoczął się w latach 60. XX wieku. Na początku prym wiodły firmy amerykańskie. Symbolem niedoścignionego wzorca były kolejne wersje komputera "Cray". Tylko raz w 1984 w wyścigu tym zwyciężyli Rosjanie, konstruując supermaszynę o symbolu "M13". W latach 90. do wyścigu włączyli się Japończycy. Takie firmy jak Hitachi, Fujitsu i NEC przez kilka lat były liderami w tej dziedzinie. W pierwszych latach XXI wieku Amerykanie ponownie odzyskali prymat za sprawą superkomputerów budowanych przez IBM. W 2010 po raz pierwszy chiński komputer "Tianhe 1A" został ogłoszony najszybszą maszyną świata.
Obecnie superkomputery znajdują zastosowanie w najróżniejszych dziedzinach, m.in. w obronności, finansach, modelowaniu huraganów i tsunami, w badaniach nad rakiem, projektowaniu samochodów, w astronomii i w ogóle wszędzie tam, gdzie potrzebna jest ogromna moc obliczeniowa.(PAP)