W ramach Bio-centrum, koordynowanego przez Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN (IGHZ) zakupiono nowoczesną aparaturę, na której w przyszłości prowadzone będą skomplikowane badania zmierzające do poprawy jakości żywności. Badacze będą też świadczyć wyspecjalizowane usługi dla firm z sektora rolno-spożywczego.
Celem projektu jest utworzenie parku badawczo-rozwojowego.
Umożliwi on wykonanie kompleksowych badań. Prace obejmą poprawę
odżywczych i prozdrowotnych właściwości surowców i produktów pochodzenia
zwierzęcego wytwarzanych w zróżnicowanych systemach produkcji z
uwzględnieniem bezpieczeństwa żywności.
W wyniku projektu powstała wspólna nowoczesna infrastruktura badawcza placówek PAN. Rozbudowano też istniejące zaplecze badawcze. Projekt zakłada ponadto stworzenie specjalistycznego akredytowanego laboratorium jakości surowców i produktów pochodzenia zwierzęcego i pasz.
Zadania te realizuje Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Jastrzębcu (lider projektu) oraz Instytut Fizjologii i Żywienia Zwierząt PAN w Jabłonnie i Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie (partnerzy). Rozpoczął się 25 czerwca 2008 r. i potrwa do końca czerwca 2012. Jego całkowite koszty sięgają 13 mln zł, w tym blisko 11 mln. pochodzi z funduszy europejskich, a ok. 2 mln. z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW).
W opinii prof. Horbańczuka, konsolidacja jednostek naukowych PAN i ich infrastruktury badawczej oraz wzrost ich konkurencyjności na arenie międzynarodowej, powinny zaowocować znacznym zwiększeniem uczestnictwa w dużych projektach badawczych i celowych. Wsparte z PO IG jednostki PAN będą w tych interdyscyplinarnych międzynarodowych i krajowych projektach odgrywać kluczową rolę - koordynatora lub głównego wykonawcy.
"Stworzenie nowoczesnych
laboratoriów pozwoli na zacieśnienie współpracy między sferą
badawczo-rozwojową a gospodarką dla rozwoju innowacyjnego sektora
rolno-spożywczego i działań wdrożeniowych w tym obszarze.
Jednym z elementów współpracy będzie wykonywanie w akredytowanych laboratoriach usług badawczych na zlecenie krajowych producentów rolnych i przedsiębiorstw rolno-spożywczych. Akredytacja, o jaką staramy się dla naszego laboratorium, jeszcze zacieśni związki z przemysłem. Pokazuje to, że środki z POIG-u nie tylko są przeznaczone na +czystą naukę+" - podkreśla prof. Horbańczuk.
Badacze planują również prowadzić
usługi dla przedsiębiorstw z wykorzystaniem zakupionej aparatury
badawczej.
Cena takich usług z będzie z pewnością korzystna dla klientów, ze względu na sfinansowanie aparatury z Funduszy Strukturalnych UE. Jednocześnie akredytowane laboratorium w zakresie jakości surowców i produktów pochodzenia zwierzęcego i pasz daje gwarancję, że wynik badania jest poprawny.
"Uważamy, że z naszych
usług skorzystają firmy z sektora rolno-spożywczego. Odbiorcą naszych
badań będą zakłady przetwórstwa mięsnego, zakłady mleczarskie, wytwórnie
pasz i firmy produkujące dodatki paszowe, krajowe związki hodowców
zwierząt, grupy producenckie hodowców zwierząt oraz kierownicy dużych
ferm i gospodarstw indywidualnych.
Z drugiej strony będą to konsumenci - ogół społeczeństwa. Nasze wyniki będą mogli wykorzystać dietetycy i specjaliści z zakresu żywienia człowieka, a w zakresie działalności edukacyjnej będą korzystać z nich m.in. wyższe uczelnie i szkoły" - wylicza prof. Horbańczuk.
Jakie bolączki polskiej gospodarki
pomoże rozwiązać projekt Biocentrum - zwierzę, żywność i człowiek?
Cele badawcze mieszczą się w dwóch obszarach założeń polityki naukowej państwa: zdrowie i życie oraz rolnictwo zrównoważone.
"Chcielibyśmy na naszej nowoczesnej aparaturze przeprowadzić szereg badań, które poprawią jakość żywności. Zależy nam, żeby produkty pochodzenia zwierzęcego były wzbogacone w składniki bioaktywne tj. kwasy omega-3, witaminę A, E czy selen, a więc ważne dla naszej diety" - mówi profesor.
Podkreśla przy tym, że sektor spożywczy nie powinien tylko koncentrować się na wyprodukowaniu dobrego surowca, ale również na dobrym przetwarzaniu go w kolejnych etapach produkcji. Dlatego badacze będą opracowywać takie technologie, które pozwolą nie zmarnować owego "bio", które jest w surowcu. Przykładem może być mikrofiltracja mleka wysokiej jakości wzbogaconego w kwasy omega 3 czy witaminy.
Według rozmówcy PAP,
jakość ma być polskim znakiem firmowym i celem strategicznym, ponieważ
nie ma innej drogi. Jak analizuje prof. Horbańczuk, w ostatnich latach,
dzięki postępowi biologicznemu i technologicznemu w produkcji roślinnej
i zwierzęcej dotychczasowi ważni importerzy żywności np. Chiny czy
Indie stały się eksporterami żywności netto; do tego grona należą też:
Brazylia, Argentyna i Tajlandia.
Kraje te, przy niskich kosztach pracy stanowią silną konkurencję dla tradycyjnych producentów żywności takich jak Polska, którzy eksportują przede wszystkim surowce lub produkty mało przetworzone i opierają swoją strategię rynkową głównie na przewadze cenowej.
Uczony przyznaje, że Polska jest liczącym się
eksporterem żywności, ocenia jednak, że w dobie silnej konkurencji na
światowych rynkach, należy skoncentrować wysiłki na produkcji i
przetwórstwie wysokiej jakości żywności.
Warto też poszukiwać nowych rozwiązań i innowacyjnych wdrożeń technologicznych, które pozwolą obniżyć koszty i poprawić jakość produktów, przy jednoczesnym ograniczeniu negatywnego wpływu na środowisko.
PAP - Nauka w Polsce