Nowy gatunek dużego wymarłego dziobaka zidentyfikowano na podstawie skamieniałości znalezionej w Australii. Wyniki badań ukazały się na łamach „Journal of Vertebrate Paleontology”.
Dotąd linia ewolucyjna dziobaków wydawała się wyjątkowa. Uważano, że tylko jeden gatunek w dziejach - ten, który żyje obecnie - zamieszkiwał naszą planetę. Najnowsze odkrycie zmienia ten obraz.
Oparto je na odkryciu jednego zęba w słynącej ze skamieniałości Riversleigh World Heritage Area w północno-zachodnim Queensland. Datowanie waha się pomiędzy 5 a 15 mln lat temu. Gatunek otrzymał łacińską nazwę Obdurodon tharalkooschild.
Obecnie żyjące dziobaki tracą zęby trzonowe za młodu, dorosłe osobniki wyposażone są w twarde opuszki, które miażdżą pokarm.
Z analiz wynika, że wymarły gatunek mógł mierzyć około metra długości (dzisiejsze dziobaki osiągają około pół metra).
"Był to prawdopodobnie głównie wodny ssak, zamieszkujący zapewne okolice stawów znajdujących się w lasach, którymi miliony lat temu pokryty był obszar Riversleigh" - opisuje współautorka badań, dr Suzanne Hand z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii.
Najstarsze skamieniałości dziobaka pochodzą sprzed 61 mln lat z południa Ameryki Południowej.