Jak badać geny sprzed tysięcy lat? Po co nam prehistoryczne nietoperze i jesiotry? Co to jest antyczne DNA? Na tego typu pytania próbowały odpowiedzieć dr Ana Stanković z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz dr Marta Gajewska z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN podczas niedawnej warszawskiej kawiarni naukowej.
Antyczne DNA to kwas dezoksyrybonukleinowy sprzed wielu tysięcy lat. Znajdujemy go w szczątkach wymarłych roślin, zwierząt i ludzi. DNA po śmierci swego właściciela ulega zwykle szybkiej degradacji. W szczególnych jednak warunkach może się zachować bardzo długo, od 800 milionów do - obecny rekord - miliarda lat. Najlepiej - jak mówi dr Marta Gajewska -pozyskać go z zębów.
Pod szkliwem, które jest najtwardszym znanym na ziemi związkiem pochodzenia organicznego, w miazdze zębowej, można odszukać niekiedy ślady DNA. Poznanie jego struktury pozwala uzyskać odpowiedź na wiele pytań. Takich na przykład jak zmieniał się na danym terenie klimat, jak migrowały i zmieniały się gatunki, jakie zachodziły między nimi pokrewieństwa (w Instytucie Zoologii dr Gajewska bada m.in. materiał genetyczny kopalnych nietoperzy).
Poznanie DNA stwarza też niekiedy szansę na przywrócenie do życia w danym rejonie niektórych wymarłych gatunków roślin lub zwierząt. I tak na przykład w Instytucie Genetyki i Biotechnologii UW prowadzi się obecnie badania nad odtworzeniem jednej z ras jesiotra europejskiego, który wyemigrował kiedyś do wód oblewających Kanadę. Od niedawna wspólnie z Instytutem Archeologii UW dokonuje się tu także badań DNA człowieka uzyskanym z rzymskich, prasłowiańskich i azteckich stanowisk archeologicznych.
Czy można będzie kiedyś przywrócić do życia dawno wymarłe gatunki zwierząt? Czy zobaczymy w przyszłości na przykład żywego mamuta lub niedźwiedzia jaskiniowego, który żył na terenach dzisiejszej Polski przed ostatnim zlodowaceniem, które zakończyło się 18 tysięcy lat temu? To zadanie raczej niewykonalne i zupełnie niepotrzebne - mówiły obie uczone.
Koszt takiego przedsięwzięcia przerastałby wszystkie nasze wyobrażenia. Co nam na dodatek po odtworzonym osobniku, na przykład mamucie, który po to, by normalnie egzystować musiałby mieć potomstwo i żyć jak niegdyś w stadzie?(PAP)