Flora bakteryjna zasiedlająca jelita ma znaczący wpływ na stan zdrowia gospodarza - informują naukowcy z Wielkiej Brytanii na łamach internetowej wersji pisma "Molecular Systems Biology".
Naukowcy wierzą, że utrzymywanie zrównoważonej flory bakteryjnej jelit może pomóc zapobiegać niektórym chorobom metabolicznym ludzi. Jelito ssaków jest miejscem bytowania niezwykle złożonej flory bakteryjnej.
Materiał genetyczny wszystkich bakterii mieszkających w jelitach składa się z ponad 100 razy większej ilości genów niż nasz własny, dlatego też badacze nazywają społeczność bakteryjna jelit mianem "superorganizmu". Ekologia tych bakterii odgrywa prawdopodobnie ważną rolę w rozwoju takich chorób jak cukrzyca i otyłość. W swojej najnowszej pracy Jeremy Nicholson z Imperial College London wraz z zespołem badali zmiany w składzie kwasów żółciowych i metabolizmie lipidów u myszy, których naturalna flora bakteryjna jelit została zastąpiona bakteriami naturalnie występującymi w ludzkich jelitach.
Naukowcy wykazali, że u takich myszy występują zmiany w składzie kwasów żółciowych i poziomie krążących we krwi lipoprotein. Zwierzęta wykazują też wczesne zmiany patologiczne takie jak nagromadzenie lipidów w wątrobie. Analiza powiązania pomiędzy składem kwasów tłuszczowych a gatunkami bakterii bytujących w jelitach wykazała, że ludzka flora bakteryjna była w stanie nawiązać bardzo słabą sieć reakcji metabolicznych w mysim jelicie.
Zdaniem autorów pracy ich odkrycie dowodzi, że flora bakteryjna jelit reguluje wchłanianie, przechowywanie i poziom energii uzyskiwanej z diety. Naukowcy podkreślają, że nie dostosowana do warunków flora bakteryjna może doprowadzić do rozwoju chorób przez naruszenie równowagi pomiędzy układem żołądkowojelitowym i wątrobą. (PAP)