Pradawne morskie gady o długich szyjach, elazmozaury, żywiły się głównie skorupiakami i mięczakami zamieszkującymi dno morskie, nawet do 30 metrów głębokości - twierdzą australijscy paleontolodzy. Dotychczas sądzono, że długie szyje służyły im jedynie do wyławiania ryb z wody - czytamy na stronie NewScientist.com
Elazmozaury ewoluowały z grupy morskich gadów, zwanych plezjozaurami, które pojawiły się na Ziemi ponad 200 mln lat temu. Miały małą głowę umieszczoną na długiej szyi oraz płetwy. Wyglądały tak dziwacznie, że jeden z naukowców z czasów wiktoriańskich porównał je do "węża przewleczonego przez ciało żółwia".
Przez lata naukowcy sądzili, że elazmozaury - dzięki swej długiej szyi - wyspecjalizowały się w chwytaniu pływających ryb i mniejszych stworzeń morskich (typu dzisiejszej kałamarnicy). Nowych wskazówek co do wykorzystania nietypowo długiej szyi dostarczyły dopiero znalezione niedawno w Australii skamieniałości. Z ich analizy wynika, że elazmozaury żywiły się w dużej mierze zwierzętami żyjącymi na dnie morskim. Zawartość żołądka jednego ze znalezionych okazów zawierała fragmenty skorupy ślimaka i skorupiaki.
Drugiego zaś - szczątki skorupy kraba. W obu obecne były też pozostałości po morskich mięczakach, rybach oraz kamienie, które prawdopodobnie ułatwiały trawienie - krusząc skorupy połkniętych ofiar. Badania prowadzili australijscy badacze - Colin McHenry z University of Newcastle w Nowej Południowej Walii, Alex Cook z Muzeum Queensland i Stephen Wroe z Uniwersytetu w Sydney. Wyniki opublikowano w ostatnim "Science".
"Musiałem zmienić swe dotychczasowe przekonania na temat życia tych stworzeń" - mówi McHenry. Uważa teraz, że elazmozaury potrafiły łowić - dzięki rozmiarom swych szyj, zwierzęta z dna morskiego na głębokości nawet 30 metrów, prawdopodobnie połykając je w całości. Długa szyja - dodaje - to też dowód na przystosowanie tych dinozaurów do różnych warunków środowiskowych, dzięki czemu one i spokrewnione z nimi równie długoszyje plezjozaury przetrwały na Ziemi aż 135 mln lat.(PAP)