Zmodyfikowana kukurydza - korzyści i obawy

Dział: Genetyka

Dopuszczona na europejski rynek zmodyfikowana genetycznie kukurydza jest tańsza w uprawie i korzystniejsza dla środowiska, ale budzi obawy ekologów.

Ekolodzy zwracają uwagę na możliwość niekontrolowanego krzyżowania roślin zmodyfikowanych i niezmodyfikowanych oraz przekazywania na przykład odporności na środki ochrony roślin chwastom. Twierdzą, że obecność egzotycznych genów w roślinach uprawnych czy organizmach zwierząt zagraża środowisku.

Komisja Europejska zezwoliła na import odmiany MON 863, produkowanej przez amerykańską spółkę Monsanto. Dzięki genom bakterii Bacillus thuringiensis jest ona odporna na szkodniki. Choć badania naukowe nie wykazały, by MON 863 mogła zaszkodzić ludziom ani środowisku naturalnemu, ziarno jest przeznaczone tylko na paszę, nie wolno go siać ani przeznaczać do bezpośredniego spożycia.

Wcześniej Komisją Europejska zezwoliła na wprowadzenie odmiany NK603, która jest odporna na środki chwastobójcze (herbicydy). "Wiedza naukowa czy wyniki badań niezależnych ekspertów nie potwierdzają obaw przed roślinami zmodyfikowanymi genetycznie - mówi prof. Jacek Hennig z Wydziału Biochemii Roślin Instytutu Biochemii i Biofizyki. -

Eksperci, na których opiniach opierają się ekolodzy i Greenpeace nie opublikowali na ten temat wiarygodnych badań. Natomiast ewidentne są korzyści dla środowiska - przy uprawie potrzeba znacznie mniej środków ochrony roślin. Zmodyfikowane uprawy mogą zapewnić lepsze plony krajom Trzeciego Świata."

Zwolennicy biotechnologii przekonują, że modyfikacje genetyczne roślin pozwalają uodpornić je na choroby, szkodniki czy niekorzystne wpływy środowiska, na przykład suszę czy przymrozki. Odporność na niektóre grzyby pozwala uniknąć tworzenia się w żywności rakotwórczych toksyn. Zmodyfikowane rośliny mogą być korzystniejsze dla zdrowia dzięki większej zawartości witamin czy niektórych aminokwasów.(PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności